Nowe prawo ochroni dziennikarzy w Rosji?

Dyskusję na temat bezpieczeństwa dziennikarzy wykonujących swoje zawodowe obowiązki wywołały niedawne pobicia dwóch znanych rosyjskich reporterów.

Środowisko rosyjskich dziennikarzy podkreśla, że od wielu lat problemem w ich kraju są zabójstwa i pobicia dokonywane na zlecenie niezadowolonych z publikacji polityków i biznesmenów.

Zarówno doradcy prezydenta Rosji jak i rosyjscy parlamentarzyści chcą aby zawód dziennikarza został wzięty przez prawo pod taką samą ochronę jaka jest gwarantowana: milicjantom, prokuratorom i sędziom. Projekt poprawek trafił już do prezydenta Dmitrija Miedwiediewa. Gospodarz Kremla zapowiedział, że sprawcy i zleceniodawcy napadów na dziennikarzy będą wykrywani i karani - "niezależnie od tego jakie stoją za nimi siły".

Pobicie dziennikarza

W sobotę nieznani sprawcy ciężko pobili dziennikarza gazety "Komiersant" Olega Kaszina. W niedzielę pobity został reporter gazety "Żukowskije Wiesti" Anatolij Adamczuk. Szef rady prezydenckiej Michaił Fiedotow zapowiedział, że nawet "w przypadku próby napadu na dziennikarza proponuje się karę do 6 lat pozbawienia wolności".

W Rosji co miesiąc odnotowuje się pięć napadów na dziennikarzy. Tylko w tym roku zabito ośmiu reporterów a około 40 zostało pobitych.

sm