"Korea Pn. podejmuje ostrzejszą rozgrywkę"

Na pograniczu Korei Południowej i Północnej trwa ostrzał artyleryjski ze strony Północy. Do ataku doszło na wodach terytorialnych należących do południa, u wybrzeży wyspy Yeonpyeong, która leży zaledwie 12 kilometrów od wybrzeża Korei Północnej. W stronę wyspy skierowano około 200 pocisków artyleryjskich.

Część z nich spadło na wyspę, telewizje pokazują słupy dymu na wyspie. Armia Korei Południowej odpowiedziała ogniem.

Zaczepki sąsiada

Specjalista do spraw konfliktów zbrojnych Krzysztof Kubiak, uważa, że trudno przewidzieć jak rozwinie się ta sytuacja, a incydent jest kolejnym atakiem wobec południowokoreańskiego sąsiada.

Doktor Krzysztof Kubiak uważa, że kolejny incydent ze strony Korei ma związek z próbami atomowymi prowadzonymi przez to państwo.

Krzysztof Kubiak powiedział, że Korea Południowa starała się dotąd bardzo spokojnie reagować na prowokacje sąsiada. Prawdopodobnie teraz samodzielnie nie zdecyduje się odpowiedzieć zbrojnie, ale będzie konsultować się z mocarstwami mającymi wpływy w tym rejonie świata.

Na zaatakowanej przez Koreę Północną wyspie płonie co najmniej 60 domów. Mieszkańców wyspy ewakuowano do schronów. Na wyspie nie ma prądu. Władze w Seulu nazywają całą akcję prowokacją.

sm