Epidemia jest nadal niebezpieczna, ale już nie tak groźna jak kiedyś, podaje oenzetowska agencja do walki z chorobą, UNAIDS.
W zeszłym roku w skali globalnej zaraziło się 2,6 miliona ludzi - mówi Eric Sawyer z UNAIDS: "To spadek o 17 procent. Do pięciu milionów wzrosła natomiast liczba ludzi, którzy dostają leki. Pięć lat temu było ich zaledwie milion."
Prawie trzy czwarte nowych przypadków notowanych jest w Afryce subsaharyjskiej. Niepokojące wzrosty zakażeń i zgonów z powodu HIV/AIDS obserwowane są też we wschodniej Europie i środkowej Azji.
Problemem jest również dyskryminacja osób zażywających narkotyki oraz homoseksualistów - podkreślają eksperci ONZ. Ich najnowsze statystyki opublikowano przed przypadającym pierwszego grudnia Światowym Dniem AIDS.
kh