Logo Polskiego Radia
PAP
Damian Zakrzewski 18.09.2021

"Wielu chce poznać polską drogę". Szczerski o zainteresowaniu naszym modelem walki z koronawirusem

- Nie dostrzegamy, jak wiele mamy do zaoferowania światu, który chce poznać polską drogę, polskie doświadczenia, polski model – powiedział stały przedstawiciel RP przy ONZ Krzysztof Szczerski, który opisał Nowy Jork jako niezwykle fascynujące miejsce.

- Jest to jedyna globalna przestrzeń, gdzie spotykają się wszystkie państwa i ma się dostęp do przedstawicieli każdego kraju. Jeśli tylko jest taka potrzeba, nie jest trudno o wymianę informacji i rozmowę z mieszkańcem każdego zakątka świata – podkreślił szef polskiej placówki przy Narodach Zjednoczonych, który objął swą funkcję kilka tygodni temu.

shutterstock joe biden free 1200.jpg
Biden zwoła wirtualny szczyt poświęcony walce z pandemią. Chodzi o "zintensyfikowanie wspólnych działań"

"Globalna tkanka"

Zwrócił uwagę, że świat jest poszarpany geopolitycznie i gospodarczo, a dystanse między krajami się zwiększają. ONZ porównał do wrażliwej globalnej tkanki w wielu miejscach nadwątlonej, ale utrzymującej nasz glob w miarę uporządkowanym mechanizmie kontaktów między państwami.

- Nie gwarantuje to pełnego pokoju, ale zapewnia, że nie ma globalnej wojny. Są różnice, konflikty, spory, ale w wymiarze globalnym nie ma agresji. Kondycja ONZ odzwierciedla kondycję polityki światowej. Tam, gdzie ONZ jest bezradny, bezradny jest świat – ocenił Szczerski.

Przyznał, że jego obecna misja stanowi ciąg dalszy tego, czym zajmował się w Polsce.

- Pamiętajmy, że Andrzej Duda podjął na początku swej prezydentury decyzję, by przywrócić aktywną rolę Polski w Narodach Zjednoczonych. Stąd powrót Polski do kontyngentu "błękitnych hełmów". Stąd udana i skuteczna kampania, a potem członkostwo w Radzie Bezpieczeństwa, gdzie się ogniskuje polityka światowa w ramach ONZ. Stąd polskie członkostwo w Radzie Praw Człowieka ONZ – wyszczególnił ambasador.

Czytaj także:

Wskazał na ambitne zamierzenia, aby w najbliższych latach zyskać członkostwo w Radzie Gospodarczej i Społecznej ONZ. Jak dodał, od przyszłego roku Polska będzie zasiadać w ciałach zarządzających UNICEF i wiążących się z udziałem kobiet w ONZ.

- Jest to kontynuacja tego, co robiłem w Warszawie, bo prezydent Duda wyprowadził ONZ z czasowego zastoju w polityce polskiej. Narody Zjednoczone stały się w wymiarze globalnym jednym z pierwszoplanowych narzędzi polityki RP – akcentował.

Krzysztof Szczerski mówił, że w czasie prezydentury Andrzeja Dudy Polska była i jest bardzo obecna w tak ważnych dla ONZ działaniach, jak klimat, bezpieczeństwo. W przyszłości dojdą do tego zagadnienia gospodarczo-społeczne.

- Nie ukrywam, że moją ambicją jest nie tylko rozwinąć obecność związaną bezpośrednio z bezpieczeństwem, ale też ze społeczno-gospodarczym wymiarem obecności Polski w ONZ. Chciałbym, abyśmy pokazywali polski model gospodarczy, model transformacji, w tym energetycznej, model społeczny, czyli rozwoju połączonego z wrażliwością socjalną, jaką mamy dzisiaj w Polsce. Chcemy dowieść, że to jest możliwe – zapewnił szef Stałego Przedstawicielstwa RP przy ONZ.

szczepionka koronawirus 1200.jpg
Dr Michał Sutkowski: "Czwarta fala jest faktem, zbliża się do nas nieuchronnie"

Walka z koronawirusem

W jego opinii zdał egzamin polski model batalii z koronawirusem, jego gospodarczymi skutkami i programami wsparcia dla biznesu. Szczerski mówił, że Polska przeszła przez moment załamania gospodarczego na świecie w miarę ekonomicznie niepokiereszowana. Dzisiaj znajduje się na ścieżce rozwoju.

- Myślę, że są to wszystko bardzo ciekawe wątki i dlatego powinny zaistnieć w ONZ. Uwikłani w codzienną politykę nie dostrzegamy w Polsce, jak wiele mamy do zaoferowania światu. Jak bardzo atrakcyjne jest to, co się u nas dzieje i w wymiarze gospodarczym, w tym energetycznym, społecznym, a także kulturowym. Wielu moich rozmówców chce poznać polską drogę, polskie doświadczenia, polski model. Myślę, że powinniśmy być o wiele bardziej aktywni i wychodzić do świata z doświadczeniami z ostatnich lat – ocenił ambasador.

Chciałby zwiększenia udziału polskich firm w pomocy rozwojowej, którą dystrybuuje ONZ. Za istotne uznał, aby obywatele polscy znaleźli się w różnych ważnych organach Narodów Zjednoczonych.

- W oparciu o doświadczenia polityczne, obecność w Radzie Bezpieczeństwa, w Radzie Praw Człowieka, a w przyszłości, mam nadzieję, także w Radzie Gospodarczej i Społecznej, pragnęlibyśmy zbudować trwały fundament, tzw. usieciowienie Polski w ONZ. Żebyśmy byli bardziej obecni w strukturach ONZ, szczególnie w wymiarze społecznym i gospodarczym – postulował Szczerski.

Czytaj także:

W jego przekonaniu na agendzie polityki międzynarodowej należy zachować pewne ważne tematy. Najbardziej degradujący jest bowiem moment, kiedy umykają one wrażliwości międzynarodowej, stają się zamrożone, lub nikt się nimi nie interesuje.

- Status quo może być złem, gdy świat zapomina np. o prześladowaniach, czy wieloletniej okupacji. ONZ może być pomocny w tym, aby sprawy, które nas dotyczą, nabrały wymiaru uniwersalnego. I to właśnie robimy, czy w kwestii Białorusi, ochrony praw człowieka, naszej wschodniej granicy, czy łamania prawa międzynarodowego przez okupację Krymu, wschodniej Ukrainy, bądź Gruzji – wyliczał ambasador.

Wskazał, że wobec dominującej w systemie ONZ roli pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa mających prawo weta, w istocie nic decydującego nie może się bez ich zgody wydarzyć.

- Ich interesy są oczywiste także w naszym regionie. To, że ONZ nie może dzisiaj często podjąć żadnych zdecydowanych, nowych kroków, nie wynika ze słabości samej organizacji, lecz odzwierciedla poziom zblokowania polityki światowej. Niewiele jest obszarów, na których państwa dominujące w polityce międzynarodowej mówią jednym głosem i zajmują wspólne stanowisko – akcentował polski dyplomata.

W kontekście 20-lecia zamachów na World Trade Center przypomniał pierwszą reakcję demonstrującą zjednoczenie świata oraz apele o wspólne działanie, by pokonać terroryzm. Kiedy jednak odrodziły się podziały na świecie, podkreślił Szczerski, w wielu regionach wyrastały konflikty i zagnieździły siatki terrorystyczne.

- Dlatego powinno być jasne, że zdolność działania ONZ zależy od tego, czy świat jest zjednoczony. Im mniej jedności, tym mniej możliwości działania – podkreślił ambasador.

dz