Logo Polskiego Radia
IAR
Tomasz Owsiński 10.12.2010

"Mój brat był człowiekiem Solidarności"

Tymi słowami szef PiS podsumował dorobek Lecha Kaczyńskiego, zmarłego tragicznie w katastrofie smoleńskiej.
Jarosław Kaczyński (w środku)Jarosław Kaczyński (w środku)(fot. PAP/Paweł Kula)

W Jachrance pod Warszawą odbywa się konferencja "Lech Kaczyński - pamięć i zobowiązanie", której uczestnicy mają powołać ruch społeczny odwołujący się do dorobku zmarłego prezydenta.

Jarosław Kaczyński powiedział, że Lech Kaczyński w swojej działalności publicznej dostosował solidarnościowe myślenie do nowych czasów. Chciał zbudować Polskę solidarną, która byłaby domem wszystkich Polaków - przekonywał szef PiS. Zdaniem prezesa Kaczyńskiego, nie zawsze było to możliwe.

Jarosław Kaczyński mówił o heroizmie Lecha Kaczyńskiego wobec krytyki jaka go spotkała. Prezes PiS nawiązał też do katastrofy smoleńskiej, w której zginął jego brat. Jak podkreślał, wielu zalecało ówczesnemu prezydentowi,aby w inny sposób uczcił pamięć ofiar Katynia. Lech Kaczyński odrzucał jednak te propozycje, gdyż - jak stwierdził lider PiS - był przekonany, że właśnie tam powinien przekazać kilka prawd najbardziej zasadniczych dla naszego bytu i samopoczucia narodowego, a także dla politycznego myślenia Polaków. Jak mówił Jarosław Kaczyński, chodziło o to, że racje nie są rozłożone po równo, a rację mają ci, którzy walczyli o wolność.
Prezes Jarosław Kaczyński bronił też dorobku swojego brata w polityce zagranicznej. Podkreślał, że jego wstrzymywanie się z podpisaniem traktatu lizbońskiego było związane z tym, że ratyfikowany zostałby dokument, który nie obowiązuje z powodu weta Dublina.

W konferencji w Jachrance biorą udział politycy PiS, a także kilkuset członków komitetów poparcia Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich.

to