Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Sylwia Mróz 18.12.2010

Śmiejesz się z prezydenta? Stracisz wszystko

Dwie osoby na Białorusi straciły pracę, zaś jedną wyrzucono z uniwersytetu za przygotowanie satyrycznego filmiku o tematyce wyborczej.
Śmiejesz się z prezydenta? Stracisz wszystko

Film "Babcia 2010" był pracą dyplomową studenta Jauhiena Szapczyca. Opowiada on o tym, jak wnuk chowa paszport babci, żeby uniemożliwić jej poparcie kandydata w wyborach, który nadzwyczaj przypomina urzędującego prezydenta. Nagranie w ciągu miesiąca obejrzało ponad 26 tys. internautów

Kilka tygodni po tym, jak nagranie pojawiło się w internecie, reżyser stracił pracę w państwowej telewizji BT. Pracę stracił również jeden z aktorów, a wykonawca głównej roli wnuka został usunięty z listy studentów Białoruskiego Uniwersytetu Państwowego BDU.

Wilczy bilet

Odtwórcę roli wnuka Aleha Anufryjenkę, studenta piątego roku dziennikarstwa BDU, o skreśleniu z listy powiadomił starosta grupy. Przy czym jako datę skreślenia podano 15 października. W dziekanacie reporterowi Polskiego Radia dla Zagranicy powiedziano, że przyczyną usunięcia była niezaliczona sesja. Jednak kierownik Wydziału Dziennikarstwa BDU Siarhiej Dubowik nie był w stanie wytłumaczyć, dlaczego studenta poinformowano dopiero teraz.

Wykładowca Europejskiego Humanistycznego Uniwersytetu Wiktor Marcinowicz, który sam jest absolwentem dziennikarstwa BDU, skierował list otwarty do pracowników Wydziału Dziennikarstwa, z których wielu zna osobiście. "Koledzy, przywróćcie w prawach studenta Aleha! Inaczej przestanę z wami się witać. Wszyscy doskonale wiecie, ze chłopak nie jest niczemu winien i że prawdziwa przyczyna tkwi w samym nagraniu" - napisał.

- Ta decyzja o skreśleniu oburzyła mnie do głębi duszy. Powiem nawet, że stała się kroplą, która przelała czarę goryczy. Myślę, że nadszedł czas, aby apelować do sumień profesorów, którzy tam wykładają i pobudzić ich, aby okazali swoją uczciwość oraz wypowiedzieli się co zrobić z Alehiem. Może jednak nie ma potrzeby go wyrzucać? – uważa Wiktor Marcinowicz.

Ostatni film?

W trudnym położeniu jest również reżyser filmiku "Babcia 2010". Jauhien Szapczyc uważa, że teraz już raczej nie dostanie pracy w państwowych instytucjach, jednak nie obawia się o swoją przyszłość.

- Wiadomo, pracy w państwowej telewizji na pewno nie znajdę. A w tym momencie nie ja szukam pracy, tylko praca szuka mnie. Koledzy proponują mi udział w różnych projektach. Jestem wolnym strzelcem - mówi.

Szapczyc dostał też propozycję pomocy od Komitetu Obrony Represjonowanych. Sam Jauhien nie uważa, że zwolniono go na rozkaz z góry. Jest przekonany, że za zwolnienia odpowiadają kierownicy, którzy po prostu boją się o własne stanowiska i wolą na wszelki wypadek ubezpieczyć się.

Inaczej sądzi Paweł Bandzicz, który jest pewny, że na zwolnienia naciskały służby specjalne.

Aleksander Papko, Jolanta Śmiałowska specjalnie dla Polskiego Radia z Białorusi