Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Kamińska 19.12.2010

Opozycja na płoszczy, obok lodowisko

Na Placu Październikowym w Mińsku zbierają się zwolennicy opozycji. Obok siły zbiera milicja.
Wiec opozycji, 16 grudnia 2010 roku, MińskWiec opozycji, 16 grudnia 2010 roku, Mińskfot. PAP/EPA Tatyana Zenkowicz

Zwolennicy białoruskiej opozycji gromadzą się w Mińsku, by zaprotestować przeciwko fałszowaniu - ich zdaniem - wyników wyborów prezydenckich.

Opozycjoniści zbierają się w dwóch miejscach - na placu przed dworcem kolejowym oraz w pobliżu centralnego Placu Październikowego. Właśnie na tym placu ma później odbyć się duża demonstracja opozycji. Teren wokół placu jest pilnowany przez wzmocnione partole milicji. Funkcjonariusze ustawili barierki ochronne wokół Pałacu Republiki, gdzie mieści się centrum prasowe wyborów. Według nieoficjalnych informacji, milicja zatrzymała już kilkudziesięciu opozycjonistów, którzy zamierzali uczestniczyć w demonstracji.
Napięcie w Mińsku wzrasta, ale władze zachowują spokój. Centralna Komisja Wyborcza poinformowała, że wybory są ważne, gdyż wzięła w nich udział ponad połowa osób uprawnionych do głosowania. Według komisji podczas wyborów nie doszło do poważniejszych naruszeń prawa.

Opozycja: sfałszowane wybory

Zdaniem opozycjonistów, jedynym sposobem, aby upomnieć się o prawo narodu do uczciwych wyborów jest wyjście na ulicę. Tymczasem na Placu Październikowym działa olbrzymie lodowisko, z którego obecnie korzysta kilkadziesiąt osób, głównie dzieci.

Mieszkańcy Mińska, którzy przyszli wieczorem, aby skorzystać z miejskiej ślizgawki, nie obawiają się o bezpieczeństwo swoich dzieci i wnuków. - Jesteśmy w dobrych nastrojach. Prezydent zostanie na swoim stanowisku. Przyprowadziłem tu wnuczkę, żeby pojeździła na łyżwach - opowiada starszy mężczyzna, który przyznał, że oddał swój głos na Aleksandra Łukaszenkę . - Nie boję się o wnuczkę, bo liczę, że milicja nie dopuści do żadnej awantury - dodaje. Starsza kobieta, która również przyszła na lodowisko z wnukami, uważa, że nie należy bać się żadnych pikiet i demonstracji. - Ci ludzie, którzy chcą wyrazić swoje zdanie, niech przychodzą. W każdym kraju ludzie powinni mieć swoje zdanie i jeśli chcą mówić, niech mówią - dodaje. Tymczasem zwolennicy opozycji gromadzą się już w pobliżu dworca kolejowego w Mińsku, aby później przemaszerować na Plac Październikowy

agkm