Logo Polskiego Radia
IAR
Katarzyna Karaś 29.12.2010

USA: Wyrok to cios dla Miedwiediewa

Amerykański Departament Stanu skrytykował wyrok rosyjskiego sądu, skazującego Michaiła Chodorkowskiego na 14 lat więzienia.
Michaił ChodorkowskiMichaił Chodorkowski(fot. PAP/EPA/SERGEI CHIRIKOV)

Przedstawiciel departamentu stanu oświadczył, że wyrok jest sprzeczny z rosyjskim prawem.

"Putin nie traci kontroli"

Główne amerykańskie dzienniki zwracają uwagę, że tak surowy wyrok dla byłego szefa Jukosu jest znakiem, iż premier Władimir Putin nie traci kontroli nad państwem.

"The New York Times" pisze, że jest on także ciosem w wiarygodność prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa, który obiecywał uniezależnienie wymiaru sprawiedliwości.

Wg nowojorskiego dziennika, Władimir Putin nie chce dopuścić do uwolnienia biznesmena przed wyborami prezydenckimi w 2012 roku. Obecny premier, który rozważa ubieganie się o urząd prezydenta po raz kolejny, nie chce, by Chodorkowski ingerował w politykę i wspierał opozycję. Wg rosyjskiej opozycji, to właśnie krytyczne nastawienie byłego szefa Jukosu do polityki Kremla pod rządami Putina sprawiło, że stanął on przed sądem.

"Washington Post" zwraca uwagę, że wyrok świadczy o tym, na ile Władimir Putin zgadza się na liberalizację rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości, którą zapowiadał Dmitrij Miedwiediew.

W poniedziałek moskiewski sąd uznał byłego szefa Jukosu Michaiła Chodorkowskiego i jego partnera biznesowego Płatona Lebiediewa za winnych kradzieży 218 milionów ton ropy naftowej. Sąd uznał ponadto, że odbyło się to potajemnie, a uzyskane pieniądze wyprano, natomiast Chodorkowski i Lebiediew działali w grupie przestępczej.

kk