Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Kamińska 03.01.2011

Łukaszenka wypuścił jednego kandydata

Wolność odzyskał Wital Rymaszeuski. Były kandydat na prezydenta Białorusi został zatrzymany po demonstracji opozycji po wyborach.
Wital RymaszeuskiWital Rymaszeuskifot. arch, strona W. Rymaszeuskiego

Rymaszeuski wyszedł na wolność w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia, ale dopiero dziś dowiedzieli się o tym dziennikarze. Polityk ma zakaz opuszczania miejsca zamieszkania.

Miejscowe media poinformowały, że Rymaszeuski napisał na adres prezydenta Białorusi list wyjaśniający. Chodzi zapewne o wyjaśnienie jego udziału w demonstracji opozycji. Dziennikarze zwracają uwagę, że Rymaszeuski był sfilmowany w trakcie demonstracji, jak powstrzymywał prowokatorów, którzy rozbijali szyby w budynku rządowym. Wcześniej prezydent Aleksander Łukaszenka zapowiedział, że wolność mogą odzyskać ludzie, którzy z ideowych względów znaleźli się na demonstracji, ale nie mieli doczynienia z - jak się wyraził - "masowymi pogromami".

Nie wiadomo, co Wital Rymaszeuski napisal w liście do prezydenta. Na razie jest nieosiągalny dla dziennikarzy. We wtorek zamierza zorganizować konferencję prasową.

Po wyjściu na wolność Rymaszeuskiego w areszcie śledczym KGB pozostaje 4 byłych kandydatów na prezydenta - Uładzimir Niaklajeu, Andrej Sannikau, Aleś Michalewicz i Mykoła Statkiewicz, który zaraz po zatrzymaniu ogłosił głodówkę. W aresztach KGB pozostaje też około 20 innych opozycyjnych polityków i dziennikarzy. Oprócz tego co najmniej 700 osób zostało skazanyach 10-15 dni aresztu w zakładzie więziennym. Wiele z nich już odbyło karę, około 150 osób ma wyjść w poniedziałek.

agkm

Wital Rymaszeuski pobity po demonstracji, rozmowa z reporterem Biełsatu