Po pierwszym dniu konsultacji minister Mariusz Błaszczak powiedział, że głównym przesłaniem po rozmowach z sojusznikami jest silna deklaracja jedności i solidarności z Ukrainą.
Świadomość o zagrożeniu
Szef polskiego MON podkreślił, że na arenie międzynarodowej to nasz kraj buduje świadomość o zagrożeniach, jakie mogą wynikać z gromadzenia rosyjskich wojsk wokół Ukrainy. Przypomniał, że ś.p. prezydent Lech Kaczyński mówił swego czasu w Tbilisi, że Moskwa sięgnie najpierw po Gruzję, potem po Ukrainę a potem może i nawet po Polskę. Dlatego - jak dodał minister Mariusz Błaszczak - trzeba wspierać sąsiada i nie dopuścić do eskalacji konfliktu.
Minister obrony dodał, że zagrożenie konfliktem doskonale rozumieją Amerykanie. Dlatego też przysłali więcej żołnierzy do Polski, żeby wzmocnić wschodnią flankę NATO. Dlatego też - jak dodał Mariusz Błaszczak - także polskie wojsko przy modernizacji i rozwijaniu własnego potencjału obronnego, bierze również pod uwagę interoperacyjność z armią Stanów Zjednoczonych.
"Agresywna polityka Rosji"
- Musimy mieć świadomość tego, że jeśli nawet Rosja nie zaatakuje dziś czy jutro, to nie zrezygnuje ze swojej agresywnej polityki - powiedział szef MON. Dodał, że dlatego tak ważne jest budowanie zdolności związanych z odstraszaniem. W tym kontekście minister mówił właśnie o współpracy z USA - zarówno jeśli chodzi o wspólne ćwiczenia z wojskami zza oceanu, jak i zamówienia w amerykańskim przemyśle zbrojeniowym.
W najbliższy piątek o sprawach dotyczących bezpieczeństwa w regionie i o wyzwaniach, jakie stoją przed jednostkami ulokowanymi na wschodniej flance NATO minister Mariusz Błaszczak będzie rozmawiał z sekretarzem obrony USA. Lloyd Austin będzie prowadził w Warszawie rozmowy także z prezydentem Andrzejem Dudą. Po południu spotka się też z żołnierzami, którzy stacjonują w bazie w Powidzu.
00:26 11562507_1.mp3 M.Błaszczak w Brukseli o wsparciu dla Ukrainy (IAR)
Czytaj również:
dz