Logo Polskiego Radia
PolskieRadio24.pl
Paweł Słójkowski 17.02.2022

Liga Mistrzów: krytyka Lewandowskiego po meczu z Salzburgiem. "Jeden z najgorszych występów"

Bayern Monachium uratował remis w spotkaniu z FC Salzburg, zdobywając gola na 1:1 w 90. minucie spotkania. Bezbarwny występ zaliczył Robert Lewandowski, który nie zdołał znaleźć drogi do siatki.

Niespodzianka wisiała w powietrzu od 21. minuty, kiedy to do siatki trafił Adamu. Mistrz Austrii kolejny raz pokazał, że na swoim terenie jest niezwykle niebezpieczny. W grupie Salzburg wygrał u siebie wszystkie trzy mecze, a w starciu z Bayernem dzieliło go od zwycięstwa zaledwie kilka minut.

Bawarczycy przez większość meczu bili głową w mur, nie mogąc znaleźć sposobu na szczelną defensywę rywali. 

Odcięty od podań był Lewandowski. Szczęście do Bawarczyków uśmiechnęło się jednak w końcówce - w 90. minucie zagraną w pole karne piłkę przedłużył Thomas Mueller, a Coman pokonał Philippa Kohna.

W tych okolicznościach zakończyła się niesamowita seria Lewandowskiego. Bayern z polskim napastnikiem w składzie wygrał 22 poprzednie mecze w Lidze Mistrzów (od porażki 1:3 z Liverpoolem 13 marca 2019 roku). Takim wyczynem nie może się pochwalić żaden inny piłkarz.

Co gorsza, koniec passy miał miejsce w słabym stylu, za który drużyna Juliana Nagelsmanna zbiera krytykę. Nie ominęła ona także kapitana reprezentacji Polski. 

Snajper został uznany jednym z najsłabszych piłkarzy Bayernu. To pierwszy raz od dawna, kiedy Lewandowski dostał tak niskie oceny za swój występ.

"Przez długie momenty w ogóle nie uczestniczył w grze. Przegrał ogromną liczbę pojedynków" - pisze sport.de, który dał mu notę 5 (w skali 1-6, gdzie 1 to najwyższa ocena). Identyczną ocenę dostał od "Kickera", tym samym będąc najgorszym zawodnikiem meczu.

"Jeden z jego najgorszych występów w koszulce Bayernu" - napisał o jego grze niemiecki oddział telewizji "Sky". 

W tym sezonie Polak wystąpił w 31 meczach Bawarczyków, strzelił w nich aż 37 bramek i podtrzymuje kapitalną formę. Miejmy nadzieję, że środowy mecz był tylko drobnym wypadkiem przy pracy.

Czytaj także: