- Zdecydowanie potępiamy agresję Rosji na niezależną, pokojową i demokratyczną Ukrainę - napisali we wspólnym komunikacie szefowie dyplomacji Litwy, Łotwy i Estonii.
Ministrowie wskazują, że działania Rosji są niedopuszczalne oraz rażąco naruszają prawo i normy międzynarodowe, co jest przestępstwem przeciw narodowi ukraińskiemu. - Cała społeczność międzynarodowa musi jak najmocniej potępić działania Rosji, nakładając na nią możliwie najsurowsze sankcje, w tym oddzielenie jej od systemu SWIFT i izolację polityczną - czytamy w oświadczeniu.
W Kijowie miała odbyć się dziś solidarnościowa wizyta szefów dyplomacji krajów bałtyckich. Przedstawicielka litewskiego MSZ Vytaut Šmaižyte-Kuliešiene poinformowała Polskie Radio, że minister spraw zagranicznych Litwy nie wyleciał dziś do Kijowa. Z kolei szef MSZ Łotwy Edgars Rinkevičs, który na Ukrainę przybył wczoraj wieczorem, opuszcza obecnie stolicę Ukrainy - powiedział korespondentowi Polskiego Radia rzecznik resortu spraw zagranicznych Łotwy.
Stan wyjątkowy na Litwie
Litwa zamierza wprowadzić stan wyjątkowy. Prezydent Gitanas Nauseda zapowiedział, że podpisze dziś odpowiedni dekret w tej sprawie. - Mówimy o bezpieczeństwie zewnętrznym Litwy i musimy zrobić wszystko, aby bez żadnych wątpliwości zostało ono zagwarantowane - oznajmił litewski przywódca.
Stan wyjątkowy będzie musiał zatwierdzić na nadzwyczajnym posiedzeniu litewski parlament. Gitanas Nauseda powiedział, że Litwa będzie chciała też uruchomienia artykułu 4. NATO.
Czytaj także:
dz