Prezydent zaznaczył, że nie można stosować zasady "business as usual" w relacjach z Rosją w tej sytuacji, bo byłaby to zdrada zasad uczciwego, demokratycznego świata, "który wszyscy staramy się współtworzyć".
- W związku z powyższym nie mam wątpliwości, że postawa NATO i nasza postawa będzie wcielona w życie i że ona będzie działała - mówił.
"Ludzie drżą na odgłos strzału"
Andrzej Duda dodał, że nie można się pogodzić z tym, że w Europie, która kiedyś przeżyła pierwszą i drugą wojnę światową, doszło do takiej agresji, jak inwazja Rosji na Ukrainę. - W Europie, w której ludzie na odgłos strzału często do tej pory drżą - ci najstarsi czy ci na Bałkanach. Gdzie widok matek płaczących i ściskających dzieci, umierających i uciekających z przerażeniem w oczach i dobytkiem w rękach ludzi, budzi przerażające skojarzenia - mówił prezydent.
Czytaj także:
Polska zabiega także o wzmocnienie wschodniej flanki NATO. W szczycie grupy w Warszawie wzięli udział przywódcy państw wschodniej flanki - oprócz naszego kraju należą do niej również między innymi Rumunia, Litwa i Czechy.
W szczycie wzięła udział również szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
>>> ROSYJSKA INWAZJA NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny <<<
jb