Logo Polskiego Radia
PolskieRadio24.pl
Agnieszka Kamińska 15.03.2022

"Dziękuję, Polsko". Ukraiński ekspert o misji do Kijowa: oni nie boją się stanąć u naszego boku, to przykład dla Zachodu

- Na Ukrainę spadają bomby. Jesteśmy w samym środku okrutnej wojny, najstraszliwszej od czasu II wojny światowej. Premierzy Polski, Czech, Słowenii, wicepremier Jarosław Kaczyński, nie boją się przyjechać do Kijowa, stanąć u boku ukraińskiego narodu, ukraińskiego prezydenta i premiera. To dla nas bardzo ważne. Miejmy nadzieję, że ich przykład natchnie innych polityków europejskich - mówił portalowi PolskieRadio24.pl Ołeskandr Musijenko, ukraiński politolog.

- Nie tylko Ukraina jest zagrożona. Widzimy obecnie bomby spadające na ukraińskie miasta, ma tu miejsce wielka wojna - i teraz to Ukraina odczuwa najbardziej skutki rosyjskiej agresji. Niemniej jednak również inne państwa Europy powinny odczuwać zagrożenie ze strony Rosji - mówił portalowi PolskieRadio24.pl Ołeksandr Musijenko ekspert ukraińskiego Centrum Badań Wojskowo-Prawnych.

Powiedział, że postawa przywódców Europy Środkowej, którzy wybrali się z misją do Kijowa, powinna inspirować innych przywódców europejskich.

Szczególnie podziękował Polsce i Polakom za pomoc i solidarność, za działania na rzecz uchodźców i wszelkiego rodzaju wsparcie okazywane walczącej z rosyjskim agresorem Ukrainie.

Więcej w rozmowie.

PolskieRadio24.pl: Wizytę w Kijowie składają premierzy Polski, Czech, Słowenii. Pojechali tam, by spotkać się z premierem i prezydentem Ukrainy, okazać swoje wsparcie bombardowanej przez Rosję Ukrainie. Do Kijowa udał się także polski wicepremier, brat śp. prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego, Jarosław Kaczyński.

Ta wizyta ma ważny wymiar historyczny i symboliczny. Jest to nawiązanie do przesłania śp. Lecha Kaczyńskiego w Tbilisi w 2008 roku i sygnał kontynuacji jego polityki. Ówczesny prezydent Polski Lech Kaczyński wraz z prezydentami, Litwy, Estonii, Ukrainy i premierem Łotwy ostrzegał w Gruzji przed rosyjskim imperializmem. "Najpierw Gruzja, potem Ukraina, potem państwa bałtyckie, a potem także mój kraj, Polska". Mówił też, że delegacja liderów państw Europy Środkowo-Wschodniej przyjechała również po to, by podjąć walkę.

Jak postrzega pan wizytę przywódców Polski, Czech, Słowenii w Kijowie z punktu widzenia obywatela Ukrainy, kraju atakowanego od dwóch tygodni przez rosyjskie wojska?

Ołeksandr Musijenko, ekspert ukraińskiego Centrum Badań Wojskowo-Prawnych: To pierwsza tego rodzaju wizyta od początku poważnych działań wojennych Rosji na Ukrainie. Dla Ukraińców wizyta premiera Mateusza Morawieckiego i Jarosława Kaczyńskiego, premierów Czech i Słowenii jest niezmiernie ważna.

To nie tylko symboliczne wsparcie. Bo przecież otrzymujemy od Polski, także Czech, bardzo ważne wsparcie polityczne, dyplomatyczne, ekonomiczne, wojskowe.

Polska obecnie odgrywa rolę adwokata Ukrainy w Europie. Jedna z pierwszych odpowiada na nasze apele o pomoc, stara się ją nam przekazywać. Prezydenci Wołodymyr Zełenski i Andrzej Duda są w stałym kontakcie, bardzo często ze sobą rozmawiają, koordynują wspólne działania na rzecz zabezpieczenia dostaw uzbrojenia, wsparcia ekonomicznego i włączenia Ukrainy do Unii Europejskiej. To wsparcie jest niezwykle ważne.

To, że w tak trudnej sytuacji liderzy Polski, Europy Środkowo-Wschodniej nie boją się przyjechać do Kijowa, by zademonstrować swoje wsparcie, stanąć u boku ukraińskiego prezydenta i ukraińskiego narodu, jest dla nas niezwykle istotne.

Mam nadzieję, że to może natchnie polityków z innych państw Europy i świata, by iść za ich przykładem.

To także pokazuje Rosji i innym państwom, że Ukraina nie jest sama w tej wojnie. Możemy liczyć na wsparcie najbliższych przyjaciół i partnerów.

Bardzo dziękuję za te słowa. Można dodać, że rzecznik przewodniczącej Komisji Europejskiej Eric Mamer był pytany, dlaczego przewodnicząca KE nie wybrała się w podróż wraz z premierami Polski, Czech, Słowenii. Odpowiedział, że to "dziwne pytanie". 

Rozumiemy dobrze, że są różni politycy, w różny sposób odnoszą się oni do obecnej sytuacji, wyzwań bezpieczeństwa.  Myślę, że gdyby w tej wizycie brało udział więcej przedstawicieli Unii Europejskiej, byłby to jeszcze silniejszy sygnał.

Chodzi bowiem o to, że nie tylko Ukraina jest zagrożona. Widzimy obecnie bomby spadające na ukraińskie miasta, ma tu miejsce wielka wojna - i teraz to Ukraina odczuwa najbardziej skutki rosyjskiej agresji. Niemniej jednak cała Europa powinna odczuwać zagrożenie ze strony Rosji.

Od czasu II wojny światowej nie widzieliśmy tego rodzaju działań wojennych. Ukraina, jako państwo, które chce wstąpić do Unii Europejskiej, która postrzega siebie jako państwo europejskie, chce mieć dobre relacje i z sąsiadami, z Polską, Słowenią, Rumunią, innymi krajami, chce mieć także dobre relacje z Unią Europejską. W tych chwilach bardzo ważne byłoby dla nas wsparcie także z Brukseli.

Polska, Słowenia, Czechy biorą na siebie ważne zadanie. Nie boją się tutaj przyjechać. Jednak w wielu europejskich stolicach odbywają się akcje i mityngi wspierające Ukrainę… Czuję, że Polska, Słowenia, Czechy reprezentują całą Europę.

Czytaj także:

Mam wrażenie, że obecnie nawet Niemcy i Francuzi, którzy nie popierali wejścia Ukrainy do UE, patrzą na to inaczej.

W jednym z wojennych wystąpień Wołodymyr Zełenski powiedział, że narody europejskie popierają Ukrainę. Jednak i politycy powinni stanąć na wysokości zadania, a jak się wydaje, nie zawsze ma to miejsce, tak jak by tego należało oczekiwać, zwłaszcza w przypadku liderów zachodnich.

Chciałbym jeszcze przy tej okazji szczególnie podziękować Polsce i Polakom za solidarność z nami. To dla nas bardzo ważne! Ta pomoc dla nas, dla naszych uchodźców  - wasze wsparcie jest dla nas niezwykle ważne!

 

***

Z Ołeksandrem Musijenką rozmawiała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl

***

Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl

***

Polskie Radio tymczasowo uruchomiło transmisję w czasie rzeczywistym sygnału ukraińskiego radia poprzez swoje nadajniki cyfrowe w technologii DAB+. Sygnał publicznego ukraińskiego nadawcy dostępny jest także na kanałach internetowych Polskiego Radia. Dzięki temu przebywający w Polsce Ukraińcy będą mogli łatwiej słuchać audycji swojego radia publicznego.

***