Premier Mateusz Morawiecki spotkał się z liderami ugrupowań parlamentarnych, aby omówić sytuację na Ukrainie i planowane przez Polskę działania. Jedną z propozycji premiera jest regulacja, która pozwala na to, by na terenie Polski konfiskować majątki oligarchów rosyjskich, a także konfiskować wszystkie majątki podmiotów, osób prywatnych, które są zaangażowane we wspieranie działań Federacji Rosyjskie, w szczególności tych, które zostały objęte sankcjami ze strony Unii Europejskiej i są elementem sankcji międzynarodowych.
Akt prewencyjny
- Konfiskata rosyjskich majątków to pomysł, do którego sięga się w ostateczności. Teraz jest sytuacja, w której należałoby to zrobić - oceniła Genowefa Grabowska w Radiu Gdańsk. Zaznaczyła, że mieści się to w szeroko pojmowanych sankcjach, a kroki takie zostały już podjęte w krajach Unii Europejskiej.
- Rosyjska elita wskazuje przecież państwa, które Rosja ma na celowniku. Byłby to prewencyjny akt ze strony Polski – stwierdziła profesor. Wskazała, że pomoc Ukrainie, oddala zagrożenie od Polski.
Potrzebna jedność
- Każde źródło wsparcia finansowego, którego Rosja będzie pozbawiona, skraca tę wojnę, więc trzeba to zrobić - oceniła. Jej zdaniem, to krok, na który czekają Ukraińcy i obywatele w całej Europie, którzy nie chcą rozpoczętej przez Rosję wojny.
Ekspert podkreśliła, że w w tej kwestii trzeba odłożyć na bok wewnętrzne spory polityczne, nie krytykować propozycji tylko dlatego, że wyszła od premiera i wspomóc Ukrainę poprzez odcięcie Rosji od kapitału.
Czytaj także:
00:32 g grabowska konfiskata.mp3 Genowefa Grabowska o konfiskacie rosyjskiego majątku w Polsce (IAR)
Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl:
fc