Logo Polskiego Radia
PAP
Elżbieta Świątek 08.04.2022

"Spaliśmy na stojąco, obok byli zmarli". Wstrząsająca relacja więzionych przez Rosjan Ukraińców

Rosyjscy żołnierze zamknęli około 130 mieszkańców wsi Jahidne po Czernihowem w piwnicy o powierzchni 65 m kw. W ciągu miesiąca zmarło 12 osób, których nie można było wynieść, a stłoczeni ludzie - w tym dzieci - musieli spać obok zmarłych. -  To było moje pół metra przestrzeni. Spałem na stojąco. Przywiązałem się tu do poręczy szalikiem, żeby się nie przewracać. Spędziłem tak 25 nocy - powiedział stacji BBC jeden z więzionych mężczyzn.

Gdy ktoś umierał, jego ciała nie można było od razu wynieść. Nie zawsze pozawalali na to rosyjscy żołnierze i było to niebezpieczne z powodu ciągłego ostrzału i walk na zewnątrz. Ludzie godzinami, a czasem przez kilka dni musieli żyć obok zmarłych - podkreśla brytyjska stacja.

Jahidne na północy Ukrainy, w pobliżu granic z Rosją i Białorusią, było okupowane przez rosyjskich żołnierzy przez prawie miesiąc. Gdy tam wkroczyli, wyciągnęli mężczyzn, kobiety i dzieci z domów i - grożąc bronią - stłoczyli w szkolnej piwnicy - opisuje BBC.

"Smród choroby i rozkładu"

Jeden z więzionych mieszkańców, 60-letni Mykoła Kłymczuk, pokazał ekipie BBC piwnice. W pomieszczeniu nie ma wentylacji, a jedyne dwa okna są zabite deskami. - Gdy schodziliśmy po schodach, poczuliśmy smród choroby i rozkładu. Pokój był brudny, materace, ubrania, buty i książki rozrzucone na podłodze. Cztery małe prycze na środku i składnica sztućców w rogu - relacjonuje brytyjska stacja.

- To było moje pół metra przestrzeni. Spałem na stojąco. Przywiązałem się tu do poręczy szalikiem, żeby się nie przewracać. Spędziłem tak 25 nocy - powiedział.

Według niego po piwnicy w ogóle nie można było się poruszać, żeby na nikogo nie nadepnąć. Wśród więzionych tam ludzi było 40 lub 50 dzieci, w tym niemowlęta. Najmłodsze miało zaledwie dwa miesiące. - Podczas mojego pobytu zmarło 12 osób - powiedział 60-latek.

"Spaliśmy na stojąco"

- Prawie nie było miejsca. Żyliśmy na siedząco. Spaliśmy na siedząco. Nie żebyśmy w ogóle mogli spać. To było niemożliwe. Tak wiele pocisków trafiało w okolicę. To było nie do zniesienia - relacjonowała z kolei 15-letnia Anastazja, która była w piwnicy razem z ojcem i babcią.

- To było straszne. Znałam osoby, które zmarły. Traktowały nas bardzo uprzejmie. Było mi tak smutno, że zmarły tu po prostu bez powodu - powiedziała Anastazja.

Rosyjscy okupanci opuścili Jahidne 3 kwietnia. Obecnie w wiosce są żołnierze ukraińscy, a osoby więzione w piwnicy zostały ewakuowane - podała BBC.

Czytaj także:

Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl:

es