- Strona rosyjska skupiła się wyłącznie na obciążeniach strony polskiej a przecież wiadomo jak bardzo winna jest tej tragedii również strona rosyjska - mówi Polskiemu Radiu 24 Paweł Deresz. Jego zdaniem raport MAK można określić jako "skandaliczny".
Jestem ciekaw reakcji rządu prezydenta i parlamentu na ten raport - mówi Paweł Deresz. Jego zdaniem nadszedł czas na zaproszenie do badania przyczyn katastrofy ekspertów międzynarodowych. Zdaniem Pawła Deresza w związku z raportem należy rozważyć nawet nadzwyczajne posiedzenie Sejmu.
W związku z publikacją rosyjskiego raportu Paweł Deresz oczekuje od polskiego rządu stanowczości oraz, jak mówi, powiedzenia "mamy tego dosyć". - Jeśli Rosjanie nie chcą sporządzić raportu, sporządzimy go sami. Będą dwa raporty i odnalezienie prawdy będzie jeszcze bardziej trudne - uważa Paweł Deresz
Zdaniem Deresza, jednostronność raportu ws. katastrofy może przyczynić się do pogorszenia stosunków polsko-rosyjskich.
Rosyjski Międzypaństwowy Komitet Lotniczy orzekł między innymi, że załoga prezydenckiego Tupolewa, który rozbił się pod Smoleńskiem, była niewłaściwie przygotowana do lotu, piloci mieli znaczące braki w wyszkoleniu a na dowódcę samolotu Tu-154M była wywierana presja psychiczna na dowódcę.
MAK uważa, że jedną z przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem było zignorowanie przez załogę Tu-154M złych warunków pogodowych, o których byli ostrzegani a niedostatki w infrastrukturze lotniska w Smoleńsku i nie najlepszy stan techniczny urządzeń rejestrujących na lotnisku nie były przyczyną katastrofy.
Z Pawłem Dereszem rozmawiał Witold Banach.
Polskie uwagi do raportu MAK
Raport MAK, wersja rosyjska, oryginalna
Raport MAK, wersja angielska
rr