Takie są wyniki badań przeprowadzonych przez Fundację na Rzecz Studiów Europejskich. Według badań, poparcie Polaków dla naszej misji w Afganistanie jest dokładnie odwrotne niż w 2001 roku, kiedy wojna się zaczynała. Wtedy interwencję popierało 69 procent badanych, dzisiaj tyle samo jest jej przeciwnych.
Klaus Bachmann z Fundacji na Rzecz Studiów Europejskich podkreśla jednak, że Polacy nie wiedzą, czemu się sprzeciwiają, bo media bardzo mało mówią o afgańskim konflikcie, ograniczając się wyłącznie do informacji na temat polskich żołnierzy. - Wyłączają tę wojnę z ogólnego obrazu. Polscy żołnierze tam giną, ulegają wypadkom, a na miejscu toczy się wojna, tylko nie wiadomo, przeciwko komu. Taki jest obraz w mediach - dodaje.
Taka sytuacja nie dziwi byłego ministra obrony Janusza Onyszkiewicza. Jak mówi, Polaków wciąż nie interesuje to, co dzieje się na świecie. - W Polsce ciągle pokutuje myślenie „nasza chata z kraja” - mówi Onyszkiewicz w rozmowie z Polskim Radiem.
Eksperci podkreślają, że w czasie, gdy w wielu europejskich krajach toczy się merytoryczna debata na temat obecności w Afganistanie, w Polsce temat odżywa tylko, gdy politycy chcą pochwalić lub skrytykować rząd, a większość polityków, którzy wypowiadają się o Afganistanie, tak naprawdę nic na ten temat nie wie.
Wojna w Afganistanie trwa już prawie 10 lat, a jej głównym celem jest zwalczenie talibskiej rebelii. Partyzanci atakują zarówno żołnierzy NATO jak i miejscowe władze po tym, jak reżim talibów został odsunięty od władzy w 2001 roku przez Amerykanów. W Afganistanie jest teraz około 150 tysięcy żołnierzy wśród których najwięcej jest Amerykanów. Polski kontyngent liczy 2600 żołnierzy. Według ustaleń ubiegłorocznej konferencji w Kabulu, NATO ma zakończyć misję w 2014 roku.
rk