Logo Polskiego Radia
PAP
Michał Chodurski 30.01.2011

Sikorski: Rady Zachodu wobec Egiptu mogą przynieść odwrotny skutek

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski uważa, że ewentualna reakcja na wydarzenia w Egipcie krajów UE czy USA powinna być delikatna i ostrożna.
Radosław SikorskiRadosław Sikorskifot. PAP/Bartłomiej Zborowski

"Nasze dobre rady mogą być czasami opacznie zrozumiane" - zaznaczył. To sami Egipcjanie muszą znaleźć rozwiązanie - mówił Sikorski.

"Musimy w tych sprawach zachować szczególną delikatność, ostrożność, gdyż zbyt kategoryczne stanowisko Zachodu może być kontrproduktywne. Sytuacja polityczna, stan opinii publicznej w świecie arabskim jest inny, niż byśmy sobie tego życzyli i nasze dobre rady mogą być czasami opacznie zrozumiane" - powiedział w niedzielę w TVN24 Sikorski pytany czy będzie wspólna reakcja UE i np. USA na wydarzenia w Egipcie.

"Możemy sympatyzować z ludźmi, którzy chcą reform, którzy chcą, aby świat arabski dołączył do nowoczesności, ale to sami Egipcjanie muszą znaleźć rozwiązania" - zaznaczył.

"Odpowiedzialność ponoszą biura podróży"

Szef polskiej dyplomacji powtórzył, że MSZ stanowczo odradza podróże do Egiptu.
Zaznaczył, że główną odpowiedzialność za wyjazdy ponoszą biura podróży. "My nie mamy prawnych możliwości zakazania obywatelom naszego kraju wyjazdu, ale stanowczo odradzamy" - podkreślił.

"Jeśli ktoś się teraz decyduje na wyjazd, to robi to na własną odpowiedzialność. Tak samo, gdy ktoś decyduje się na wyjazd do większych miast, gdzie trwają zamieszki" - dodał Sikorski.

Pytany o kwestię ewentualnej ewakuacji Polaków z Egiptu powiedział, że w tej chwili nie ma problemów z lądowaniem linii komercyjnych w Kairze.

W związku z rekomendacją MSZ, niektóre biura podróży - Exim Tours i Tui Poland - odwołały w niedzielę wycieczki do Egiptu w nadchodzącym tygodniu.

mch