Logo Polskiego Radia
PAP
Sylwia Mróz 04.02.2011

Monachijska Konferencja o Bezpieczeństwie w cieniu kryzysu egipskiego

Wydarzenia w Egipcie i ich wpływ na sytuację w regionie bliskowschodnim zdominuje 47. Monachijską Konferencję o Bezpieczeństwie.
Minister Obrony Narodowej Niemiec Karl-Theodor zu Guttenberg oraz Sekretarz Generalny NATO Anders Fogh RasmussenMinister Obrony Narodowej Niemiec Karl-Theodor zu Guttenberg oraz Sekretarz Generalny NATO Anders Fogh Rasmussen (fot. PAP/EPA/TOBIAS HASE)

Ponad 350 uczestników z 50 państw, w tym dwunastu szefów państw i rządów, do niedzieli ma dyskutować w stolicy Bawarii o współczesnych problemach polityki bezpieczeństwa, takich jak zagrożenie atakiem na systemy cybernetyczne, wpływ kryzysu finansowego na politykę bezpieczeństwa, rozbrojenie, sytuacja w Afganistanie i przyszłość NATO.

Jednym z dominujących tematów dyskusji będą jednak obecne antyrządowe zajścia w Egipcie i nieprzewidywalna sytuacja w tym kraju. Według niemieckich źródeł rządowych, kanclerz Niemiec Angela Merkel, która otworzy główną sobotnią sesję konferencji, ma nawiązać do kryzysu w Egipcie. Nie jest wykluczone, że zaoferuje temu państwu wsparcie w procesie przemian systemowych oraz modernizacji.

Na marginesie monachijskiej konferencji odbędzie się spotkanie Kwartetu Bliskowschodniego z udziałem sekretarz stanu USA Hillary Clinton, szefa rosyjskiej dyplomacji Sergieja Ławrowa, sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna oraz wysokiej przedstawiciel UE ds. polityki zagranicznej Catherine Ashton.

Apel ws. Egiptu

Z Polski do Monachium przyjedzie szef dyplomacji Radosław Sikorski. Weźmie on udział w dyskusji panelowej, zatytułowanej: "NATO i Afganistan: podejście regionalne?".
Tuż przed otwarciem konferencji jej organizator Wolfgang Ischinger wezwał Zachód do działania w sprawie kryzysu w Egipcie. - Byłoby słuszne, gdyby zarówno ze strony europejskiej jak i amerykańskiej polityki powiedziano: Przejście do nowego etapu nie może zostać przesunięte o pół roku. Należy rozpocząć ten proces teraz, w przeciwnym razie dojdzie do rozlewu krwi - powiedział Ischinger w rozmowie z telewizją ARD.

Także niemiecki minister obrony Karl-Theodor zu Guttenberg powiedział podczas wystąpienia na konferencji w Monachium, że Zachód ponosi odpowiedzialność w związku z wydarzeniami w Kairze, a także innych państwach arabskich, których mieszkańcy domagają się demokracji. Jak zaznaczył, żądania te "są uzasadnione, a Europejczycy oraz Amerykanie mogą tylko je popierać".

W ocenie Guttenberga po obu stronach Atlantyku nie powinno powstać wrażenie, że "Zachód zasadniczo woli reżimy autorytarne albo dyktatury od rządów, które są wybierane albo odsuwane od władzy w demokratycznych wyborach". Za całkowicie nie do przyjęcia Guttenberg uznał ataki na dziennikarzy w Kairze.

Organizowana od 1962 roku monachijska konferencja to największe forum wymiany poglądów na temat bezpieczeństwa na świecie.

sm