Logo Polskiego Radia
Sławomir Dolecki 24.11.2022

Eksperymentalna biogazownia dostarcza ciepło do domów. Wyeliminuje konieczność spalenia 800 ton węgla

Ciepło produkowane w eksperymentalnej biogazowni, zbudowanej w gospodarstwie doświadczalnym Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu w Przybrodzie (pow. poznański, woj. wielkopolskie), zaczęło być wykorzystywane do ogrzewania części domów w miejscowości - poinformowała uczelnia.

W tym tygodniu uruchomiono system ciepłowniczy dla mieszkańców wsi Przybroda. Jest on zasilany z eksperymentalnej biogazowni, powstałej w 2019 r. w należącym do uniwersytetu Rolniczo-Sadowniczym Gospodarstwie Doświadczalnym Przybroda. Instalacja produkuje rocznie tyle ciepła, ile można uzyskać ze spalenia 800 ton węgla.

Kierownik Pracowni Ekoenergetyki Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu prof. dr hab. inż. Jacek Dach powiedział, że doświadczalna instalacja, o mocy elektrycznej 499 kW i cieplnej 560 kW, obecnie produkuje ciepło dla 58 odbiorców, czyli jednej trzeciej mieszkańców miejscowości.

Dodał, że docelowo biogazownia ma ogrzewać ponad 400 mieszkańców.

- To jest bardzo ekologiczne ciepło, bo pochodzi ze spalania biogazu. Dzięki temu unikamy lokalnego smogu ze spalania węgla, czasem miernej jakości - podkreślił.

Bez negatywnego wpływu na otoczenie

- W biogazowni zostały zastosowane rozwiązania unikatowe w skali międzynarodowej, np. tzw. akcelerator biotechnologiczny, czyli specjalny hydrolizer, który w sposób znaczący, kilkunastokrotnie, przyspiesza wstępny proces fermentacji i rozkładu substratów - zaznaczył naukowiec.

Prof. Dach podkreślił, że małe biogazownie o mocy do 499 kW to propozycja dla właścicieli gospodarstw rolnych, np. posiadających 200 krów i 150-250 ha upraw.

- Oczywiście biogazownia może być zasilana wyłącznie biomasą roślinną, choć szczególnie potrzebne są one w gospodarstwach z hodowlą zwierzęcą - podkreślił.

Naukowiec dodał, że inwestycje biogazowe o mocy poniżej 500 kW albo produkujące do 1 mln m3 metanu na rok korzystają z tzw. szybkiej ścieżki administracyjnej i nie wymagają wydania decyzji środowiskowej, opracowania raportu oddziaływania na środowisko czy konsultacji społecznych.

- One tak naprawdę nie wywołują jakiegoś negatywnego wpływu na otoczenie - ocenił.

- Polska, z produkcją 100 mln ton obornika rocznie, jest największym wytwórcą tego nawozu w Unii Europejskiej i należy podkreślić, że każda pryzma obornika to jest swego rodzaju biogazownia. Dlatego, jeśli chcemy chronić rolnictwo przed opłatami za emisję gazów cieplarnianych, które w przyszłości chce wprowadzić KE, to właśnie odchody zwierzęce powinny być w pierwszej kolejności utylizowane w biogazowniach - zaznaczył prof. Dach.

Sześć eksperymentalnych mikrogazowni

Instalacja w Przybrodzie została zbudowana przez poznańską firmę Dynamic Biogas. Uczelnia podpisała z przedsiębiorstwem umowę dzierżawy na okres 15 lat. Uniwersytet Przyrodniczy prowadzi nadzór technologiczny nad biogazownią, która obecnie należy do spółki celowej, a w przyszłości przejdzie na własność uczelni. Instalacja powstała dzięki wsparciu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Poznaniu i została sfinansowana przez firmę leasingową.

Prof. Dach dodał, że w innej placówce uczelni, w Brodach Poznańskich, od przełomu maja i czerwca działa łącznie sześć eksperymentalnych mikrogazowni, każda o mocy 15 kW. Instalacje wybudowały trzy konsorcja, które biorą udział w konkursie "Innowacyjna biogazownia" zorganizowanym przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju.

Konkurs w całości finansuje NCBR, a Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu jako partner strategiczny udostępnił teren pod inwestycje, zapewnił niezbędne przyłącza energetyczne i wodne.

Naukowiec poinformował, że autor wybranego rozwiązania otrzyma 25 mln zł na budowę instalacji, a wytwarzany w niej biometan będzie odbierany przez Polską Spółkę Gazownictwa. Do tej pory rywalizujące firmy dostały łącznie ponad 15 mln zł na stworzenie próbnych mikrogazowni.

PR24.pl, IAR, PAP, DoS