Najpopularniejszy serwis społecznościowy na świecie powstał 4 lutego 2004 roku na Uniwersytecie Harvarda.
W ostatnich dniach portal Marka Zuckerberga, podobnie jak Twitter, posłużył jako platforma wymiany doświadczeń Egipcjan, Tunezyjczyków i innych arabskich narodów, które walczą o demokratyczne zmiany w swoich krajach. Wcześniej odegrał ważną rolę jako narzędzie komunikacji dla białoruskiej opozycji, przed wyborami prezydenckimi i później w okresie najcięższych represji.
Portal w lipcu zeszłego roku ogłaszał, że korzysta z niego 500 milionów internautów: takie do tej pory są oficjalne statystyki serwisu. Facebook podaje też, że danego dnia do serwisy loguje się połowa użytkowników. Przeciętny facebookowicz ma 130 znajomych.
Przychody Facebook oceniane są na 150 milionów dolarów. W sierpniu 2009 roku prasa informowała, że firma zatrudniała około 1000 osób.
Według szacunków banku inwestycyjnego Goldman Sachs, Facebook ma obecnie ponad 600 milionów aktywnych użytkowników. Jego wartość bank wycenił na 50 miliardów dolarów. Tę wycenę wielu uważa za stanowczo za wysoką, część komentatorów mówi o bance spekulacyjnej. Bank zainwestował wcześniej w portal 450 milionów dolarów, równocześnie z rosyjską firmą Digital Sky Technologies (50 mln dolarów). Jednocześnie Goldman Sachs ogłosił sprzedaż udziałów Facebooka o wartości 1,5 miliarda dolarów klientom spoza Stanów Zjednoczonych. 21 stycznia firma poinformowała, że udało jej się zebrać wspomniane 1,5 miliarda dolarów kapitału.
agkm, IDG/AllFacebook/Business Insider