Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Rafał Kowalczyk 09.02.2011

Leszek Miller: jestem gwiazdą SLD. Joanna Senyszyn jest obciążeniem

Były premier mówiąc o ewentualnej kolacji PO-SLD powiedział, że aby rządzić trzeba mieć "ławkę wybitnych gwiazd i ciężko pracować". Zapytany czy jest gwiazdą, odpowiedział krótko: jestem.
Leszek Miller i Grzegorz NapieralskiLeszek Miller i Grzegorz Napieralskifot. PAP/Radek Pietruszka

Odnosząc się do słów Joanny Senyszyn, która powiedziała, że Leszek Miller i Józef Oleksy "nie pociągnęliby list SLD", były premier zaznaczył, że to "Joanna Senyszyn jest obciążeniem".

Wybory i koalicja

- Najgorsze, co może spotkać posła w Sejmie, to bezradność i bezsilność. W Sejmie nie tylko trzeba mieć rację, ale także większość – powiedział były premier, Leszek Miller w radiowej Trójce.

- To nie jest hamletyzowanie. Znam ciemne strony bycia w Sejmie. Doceniam działalność parlamentarną, ale najlepszy czas w Sejmie jest wtedy, gdy podejmuje się decyzje, czyli jest się w kolacji rządzącej – powiedział były premier pytany czy wystartuje z list SLD do Sejmu.

Leszek Miller powiedział, że kolacja PO-SLD po wyborach to "korzystna dla Polski perspektywa". – PO-PSL to koalicja na rzecz umiarkowanej modernizacji, a ja bym chciał żyć w kraju, w który modernizacja obywa się o wiele szybciej - powiedział Miller.

Zdaniem Leszka Millera przyspieszone wybory na wiosnę byłyby dobrym rozwiązaniem, ale Donald Tusk nie zgodzi się na takie rozwiązanie, gdyż polska prezydencja to "dar z niebios".

Więcej na stronach Trójki >>>

rk