Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Rafał Kowalczyk 10.02.2011

Naczelny Playboy'a porzuca PO. "Totalny bajzel. Wchodzicie na moją emeryturę"

Manifest na Facebook'u: Marcin Meller napisał, że nie zamierza poprzeć Platformy Obywatelskiej w zbliżających się wyborach parlamentarnych.
Donald TuskDonald Tusk(fot. PAP/ Jacek Turczyk)

- Szanowna Platformo, drodzy znajomi i przyjaciele działający w tej partii, jak może wiecie, albo nie, w 2007 roku, byłem w holu Focusa, gdzie czekaliście na wyniki wyborów. Cieszyłem się tak jak Wy z odsunięcia PiS-u od władzy. Niestety muszę Was poinformować, że moja cierpliwość się wyczerpała i w najbliższych wyborach na Was nie zagłosuję – pisze na Facebook’u Marcin Meller, redaktor naczelny Playboy’a.

Meller pisze, że nie działa na niego "straszak w postaci powrotu PiS-u do władzy". "Nie zrobiliście nic z aferą hazardową, a co więcej, słyszę, że "Miro" jak gdyby nigdy nic kandyduje z Waszych list do sejmu. No to dajcie jeszcze "Rycha", "Zbycha" czy jak się ci panowie nazywają" – czytamy na profilu Mellera.

"Totalny bajzel. Wchodzicie na moją emeryturę"

"Za katastrofalne błędy w swojej pracy zostanę z niej wyrzucony. Wasz minister Grabarczyk za totalny bajzel na kolei dostaje w nagrodę kwiaty. Minister Klich nie ponosi odpowiedzialności za Casę (co jeszcze można zrozumieć), ale i za Smoleńsk, czego już naprawdę pojąć nie mogę. Teraz, opowiadając o zielonej wyspie, wchodzicie na moją emeryturę" – czytamy.

"Wasze służby specjalne inwigilują dziennikarzy jak żadna władza dotąd" – dodaje Meller. Jego zdaniem "gdyby Lech Kaczyński rzucił jeden z wielu "dowcipów" Bronisława Komorowskiego, zostałby rojechany na miazgę, ale w przypadku tego Prezydenta Wam to nie przeszkadza."

rk