- W PiS nie może być dyskusji, czy Marcie Kaczyńskiej należy się miejsce na listach, czy nie. To Marta Kaczyńska oznajmia określone fakty, które powinny zostać wykonane - powiedział w rozmowie z Onet.pl Marcin Dubieniecki.
Dubieniecki powiedział, że Marta Kaczyńska ma pełne prawo do zaangażowania się w politykę i Jarosław Kaczyński nie ma prawa jej tego odmawiać.
Spór o pełnomocnictwo
Tymczasem Marta Kaczyńska powiedziała, że Marcin Dubieniecki prawdopodobnie przestanie być jej pełnomocnikiem. – W tej sprawie najprawdopodobniej się rozstaniemy – mówiła w wywiadzie dla tygodnika "Uważam Rze".
Osoba z otoczenia Marty Kaczyńskiej i Marcina Dubienieckiego zdradziła dziennikowi "Fakt", że w ich małżeństwie, jak w każdym innym, różnie bywa. – U nich także – mówi gazecie.
W ostatnich tygodniach Marcin Dubieniecki wygłaszał odważne tezy w związku z katastrofą samolotu prezydenckiego, mówiąc m.in. o możliwym zamachu. Jak pisze "Fakt", być może ta właśnie wypowiedź nie przypadła do gustu Marcie Kaczyńskiej.
rk