- Moja generacja jest tą generacją pomiędzy; nie jesteśmy bohaterami "Solidarności", ale też nie jesteśmy tą młodzieżą dzisiejszą, która nie pamięta tych lat - mówił w rozmowie z Radiem Gdańsk Basil Kerski, nowy szef ECS, o jego stosunku do Lecha Wałęsy i Bogdana Lisa.
Wałęsa chciał, aby to Bogdan Lis został szefem ECS i gdy prezydent Gdańska Paweł Adamowicz wybrał Kerskiego, były prezydent zapowiedział, że zrezygnuje z współpracy z Centrum.
- Myślę, że bohaterzy "Solidarności" boją się, że napiszemy historię na nowo, wykreślając ich zasługi - mówił Kerski, zapewniając że tak się nie stanie i, że on i jego pracownicy będą rozmawiać z "bohaterami".
- Nie jestem twarzą Solidarności, nie chcę konkurować z Lechem Wałęsą, czy Bogdanem Lisem z ich interpretacją historii. Liczę się z ich interpretacją historii i z ich mądrością - podkreślił Kerski.
sg