Logo Polskiego Radia
IAR
Michał Chodurski 10.03.2011

Czy CBA za czasów Mariusza Kamińskiego "prześwietlało" zięcia prezydenta?

Platforma Obywatelska chce poznać wyniki dochodzenia, które - według zeznań Janusza Kaczmarka - CBA miało prowadzić w sprawie Marcina Dubienieckiego.
Marcin DubienieckiMarcin DubienieckiEast News

Według posłów PO, Marcin Dubieniecki od dłuższego czasu utrzymywał podejrzane kontakty i trzeba wyjaśnić czy nie były one ukrywane z przyczyn politycznych.

Posłowie PO Krzysztof Tyszkiewicz, Łukasz Gibała i Cezary Tomczyk na podstawie medialnych doniesień podsumowali kontakty Dubienieckiego. Poseł Tomczyk utrzymuje, że materiału jest sporo. Między innymi artykuł "Super Expressu" opatrzony zdjęciami Dubienieckiego, ściganego wówczas listem gończym za gwałt. Krzysztof T. został potem skazany.

Zdaniem Krzysztofa Tyszkiewicza, pytanie o kontakty Marcina Dubienieckiego jest uzasadnione tym, że, jak twierdzi Tyszkiewicz, zarówno Dubieniecki, jak i jego żona Marta Kaczyńska, są "osobami czynnie zaangażowanymi w życie polityczne".

Posłowie PO powołali się na informację byłego szefa MSWiA Janusza Kaczmarka, który zeznał przed komisją śledczą, że były prezydent Lech Kaczyński był zaniepokojony sygnałami, że CBA prześwietla jego zięcia. Prezydent miał prosić Kaczmarka o zbadanie, czy takie działania operacyjne mają miejsce.

Zdaniem posłów PO, ludziom, nawet prowadzącym kancelarie prawne, nie zdarzają się takie przypadki jak Dubienieckiemu. Wielu adwokatów się spotyka z przestępcami, ale nie wszyscy są ułaskawiani przez teścia adwokata - mówił poseł Tyszkiewicz. Platforma chce wiedzieć czy te sprawy mają związek z polityką.

iar/mch