Logo Polskiego Radia
IAR
Szymon Gebert 16.03.2011

Po wystąpieniu Sikorskiego. PiS: propaganda, SLD: co z prezydencją w UE?

Socjotechniką i propagandą nazwał exposé ministra Sikorskiego szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, wymieniając niepowodzenia polskiej polityki zagranicznej. SLD ponownie zaapelował o debatę nad prezydencją polską w UE.
Przed wystąpieniem ministra Sikorskiego Sejm uczcił minutą ciszy ofiary trzęsienia ziemi w JaponiiPrzed wystąpieniem ministra Sikorskiego Sejm uczcił minutą ciszy ofiary trzęsienia ziemi w JaponiiFot. PAP/Radek Pietruszka

Komentując wystąpienie ministra szef klubu PiS łączył oskarżenia o nieudolną politykę zagraniczną - m.in "zdawanie się na wolę silniejszych partnerów" - z oskarżeniami wobec samego Sikorskiego, m.in. o to, że "zanim trafił do mainstreamu mówił zupełnie inaczej" o gazociągu północnym, czy że jego wystąpienie jest "typowym zabiegiem propagandowym".

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak mówił, że polska polityka zagraniczna to zdawanie się na wolę silniejszych partnierów. "Porażką" nazwał sprawę rezygnacji z umieszcznia w Polsce tarczy antyrakietowej. Mówił też o kapitulacji Polski w sprawie dywersyfikacji gazu. Jak podkreślił - zawarto skrajnie niekorzystne dla Polski umowy gazowe z Rosją, które mogą zagrozić naszemu bezpieczeństwu energetycznemu.

Porażką - zdaniem szefa klubu PiS - okazał się pakiet klimatyczny Donalda Tuska. W wyniku tego - zdaniem Mariusza Błaszczaka - spadnie PKB Polski, wzrośnie zaś bezrobocie i ceny energii elektrycznej. Mówiąc o sprawie katastrofy smoleńskiej poseł PiS wyraził opinię, że rząd Tuska zgodził sie na rolę petenta w tej sprawie. - To wszystko pokazuje prowadzenie polityki zdawania się na wolę silniejszych partnierów. Domagamy się twardego reprezentowania naszych interesów - powiedział Mariusz Błaszczak, kończąc swoje wystąpienie stwierdzeniem, że rząd PiS i prezydent Lech Kaczyński udowodnili że "skuteczne reprezentowanie interesów narodowych jest możliwe".

SLD: najważniejsza jest prezydencja. Kiedy debata z opozycją?

Występujący później w imieniu SLD poseł Tadeusz Iwiński mówił, że dla jego klubu najważniejszą kwestią w polskiej polityce zagranicznej będzie polska prezydencja w Unii Europejskiej, która rozpocznie się 1 lipca. Iwiński zarzucił rządowi, że nie uzgadnia planów polskiej prezydencji z opozycją.

Poseł Sojuszu opowiedział się za przeprowadzeniem sejmowej debaty nad priorytetami polskiej prezydencji. Tadeusz Iwiński pozytywnie ocenił działania rządu na rzecz poprawy pozycji Polski w Unii i polepszenia stosunków z Rosją. Zarzucił natomiast rządowi zbyt wolne wykorzystywanie środków z Unii Europejskiej. Poseł SLD ocenił, że polska polityka wobec Ukrainy jest prowadzona mało aktywnie. Jego zdaniem, polska polityka zagraniczna przywiązuje zbyt małą wagę do stosunków z krajami pozaeuropejskimi, szczególnie azjatyckimi i południowoamerykańskimi.

sg