Komorowski powoływał się na wpis do księgi restauracyjnej opublikowany przez "Super Expres". Tuż po wypowiedzi prezydenta fragment gazety pojawił się na Salonie24. Wynika z niego, że Kaczyński nie zrobił błędu, a kreska z litery "t" jest w rzeczywistości ogonkiem od wyżej napisanego "y".
Dla porównania można zobaczyć, jak w powyższym tekście pisane jest "t", które występuje w wyrazach "pobyt" i "znakomity".
Prezydent Bronisław Komorowski przeprosił za błędy ortograficzne, jakie popełnił wpisując się do księgi kondolencyjnej w ambasadzie Japonii w Warszawie. - Jestem skłonny bez żadnego bólu, tym razem pisanego przez ó kreskowane, zaprosić pana Jarosława Kaczyńskiego na obiat, jak on pisze przez literę t. Bez żadnych kłopotów może się wtedy razem pouczymy ortografii - powiedział dziennikarzom prezydent.
W czwartek Komorowski wraz z małżonką Anną wpisali się do księgi kondolencyjnej, wystawionej w związku z katastrofą w Japonii spowodowaną trzęsieniem ziemi i falą tsunami. Prezydent napisał: "Jednoczymy się w imieniu całej Polski z narodem Japonii w bulu i nadzieji na pokonanie skutków katastrofy".
W piątek Komorowski przeprosił na konferencji prasowej za "ewidentny błąd ortograficzny popełniony w bardzo niezręcznej sytuacji".
rk