Zatrzymane przed kilkoma dniami przez lubelskich policjantów dwie obywatelki Danii oraz mieszkanka Lubelszczyzny, z zarzutami handlu małoletnim w celu wywiezienia go za granicę, zostały tymczasowego aresztowane na okres 3 miesięcy.
Przestępczy proceder wyszedł na jaw dzięki pielęgniarce środowiskowej pracującej w jednej z lubelskich przychodni. Kobieta poproszona przez obywatelkę Danii udała się z wizytą do jej mieszkania, by zbadać rzekomo urodzone w warunkach domowych dziecko i jej 23-letnią matkę - Dunkę polskiego pochodzenia.
W trakcie przeprowadzonego badania pielęgniarka nabrała wątpliwości, że matką dziecka jest 23-letnia kobieta. O swoich spostrzeżeniach powiadomiła przełożoną. Wkrótce informacja dotarła do lubelskiej Policji. Funkcjonariusze we wskazanym przez pielęgniarkę mieszkaniu zastali dwie obywatelki Danii z kilkudniowym dzieckiem.
W mieszkaniu pojawiła się także trzecia kobieta – 38-letnia mieszkanka Lubelszczyzny. Policjanci mając podejrzenia, że całe zdarzenie może mieć związek z handlem dziećmi, zatrzymali kobiety i przewieźli na komisariat, zaś dziecko trafiło do jednego z lubelskich szpitali.
Sprawą zajęli się policjanci z Wydziału Kryminalnego KWP w Lublinie. W trakcie prowadzenia dalszych czynności wyszło na jaw, że matką noworodka jest 38-latka, nie zaś 23-latka z Danii.
W piątek policjanci doprowadzili zatrzymane do lubelskiej prokuratury. Usłyszały zarzut handlu małoletnim w celu wywiezienia go z kraju za granicę.
policja.pl/ aj