Logo Polskiego Radia
PAP
Tomasz Owsiński 21.03.2011

Miedwiediew skrytykował Putina za słowa o "wyprawie krzyżowej" do Libii

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że trzeba ostrożnie dobierać słowa przy ocenie wydarzeń w innych krajach.
Dmitrij MiedwiediewDmitrij Miedwiediewfot. Presidential Press and Information Office

Według niego, używanie takich określeń, jak "wyprawa krzyżowa" jest niedopuszczalne.

W ten sposób Miedwiediew odniósł się do wypowiedzi premiera Władimira Putina, który oznajmił wcześniej, iż rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ dotycząca Libii przypomina "średniowieczne wezwania do wypraw krzyżowych". Putin określił też międzynarodową operację wojskową w Libii jako "wtargnięcie z zewnątrz".

- Jest absolutnie niedopuszczalne używanie określeń, które w istocie rzeczy prowadzą do zderzenia cywilizacji - takich, jak wyprawy krzyżowe. Jest to niedopuszczalne - podkreślił prezydent w rozmowie z dziennikarzami w swojej rezydencji w Gorkach koło Moskwy.

Miedwiediew oświadczył także, iż nie uważa tej rezolucji za niewłaściwą. - Generalnie odzwierciedla ona naszą ocenę wydarzeń. Rezygnacja z weta była świadomą decyzją - zaznaczył. Prezydent dodał, że "teraz nie należy bić się w piersi i mówić, że się nie wiedziało, co się czyni".

W ocenie Putina, rezolucja Rady Bezpieczeństwa "bez wątpienia jest niepełnowartościowa, ułomna; zezwala na wtargnięcie do suwerennego kraju".

to