Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Tomasz Owsiński 22.03.2011

Japonia: znowu dym i para nad Fukushimą, ale promieniowanie spada

Nad uszkodzoną przez trzęsienie ziemi elektrownią atomową Fukushima rano znowu pojawiły się kłęby pary i dymu.

Władze poinformowały, że do siłowni powróciły ekipy techniczne, wycofane wcześniej ze względów bezpieczeństwa.

Japoński minister obrony Toshimi Kitazawa powiedział, że dym wydobywa się z trzeciego reaktora i może mieć źródło w płonących fragmentach instalacji, zaś obłoki pary tworzą się w drugim reaktorze, prawdopodobnie za sprawą znajdującej się w nim gorącej wody.

Rzecznik japońskiej agencji bezpieczeństwa nuklearnego (NISA) potwierdził, że ekipy techniczne, które ze względów bezpieczeństwa zostały wcześniej wycofane z siłowni, rano powróciły do pracy, gdyż spadł poziom napromieniowania w elektrowni. Wcześniej poinformowała o tym zarządzająca nią spółka Tepco.

Reaktory polewane wodą

Głównym zadaniem ekip technicznych będzie doprowadzenie zasilania do wewnętrznych systemów chłodzenia. Nadal uszkodzone reaktory będą polewane wodą. Ich schłodzenie jest zasadniczym warunkiem opanowania sytuacji w elektrowni.

Tymczasem telewizja NHK podała informację o silnym skażeniu radioaktywnym morza na wschodnim wybrzeżu wyspy Honsiu, w pobliżu elektrowni Fukushima. - Nie traktujemy tego jako szczególne zagrożenie - stwierdził rzecznik NISA.

W trzęsieniu ziemi i wywołanym nim tsunami w Japonii zginęło ponad 9 tysięcy osób. Najnowszy bilans kataklizmu podała japońska agencja Kyodo powołując się na dane policji.

to