Zarzuty dotyczą okresu, kiedy Kacaw pełnił funkcję ministra turystyki i głowy państwa. Proces, który trwał ponad rok, toczył się głównie za zamkniętymi drzwiami. Sędzia, prowadzący sprawę, powiedział tłumacząc wyrok, że Kacaw zachował się karygodnie i dopuścił się "zniszczenia duszy" swoich ofiar. W związku z tym należała mu się surowa i sprawiedliwa kara. Dodał również, że nikt nie może stać ponad prawem i dlatego były prezydent poniesie konsekwencje. Według relacji mediów, Kacaw nie chciał iść na ugodę z prokuraturą i przyznać się do części zarzucanych mu czynów, unikając jednocześnie wyższego wymiaru kary. Były prezydent chciał całkowicie oczyścić się z zarzutów gwałtu i molestowania seksualnego. 66-letni.
Obrona Kacawa zapowiedziała, że już w najbliższym czasie odwoła się od wyroku do Sądu Najwyższego w Jerozolimie. Zdaniem prawników, szanse na zmniejszenie wymiaru kary są jednak nikłe. Przed gmachem sądu w Tel Awiwie i w rodzinnej miejscowości Kacawa, Kiriat-Malachi, doszło do burzliwych demonstracji zwolenników i przeciwników byłego prezydenta
Mosze Kacaw był ósmym prezydentem Izraela. Pełnił swą funkcję od 2000 roku. Jego urzędowania zakończyło się skandalem i oskarżeniami byłych podwładnych o gwałt. W 2007 roku Kacaw podał się do dymisji.
Skandale seksualne polityków
6 kwietnia ma rozpocząć się proces premiera Włoch Silvio Berlusconiego, którego po 8 miesiącach śledztwa oskarżono o korzystanie z prostycji nieletnich i nadużycie władzy. Śledztwo dotyczyło wyuzdanych przyjęć w prywatnej rezydencji premiera i kontaktów z nieletnią córką marokańskich imigrantów, tancerką klubów nocnych. Drugi zarzut wiąże się z telefonem Berlusconiego na komisariat, gdzie zatrzymano tę dziewczynę pod zarzutem kradzieży 3 tysięcy euro. Premier Berlusconi wymógł jej uwolnienie, przekonując szefa lokalnej policji, że jest ona krewną egipskiego prezydenta Hosniego Mubaraka.
W 2009 roku premier lokalnego rządu Irlandii Północnej Peter Robinson zawiesił pełnienie funkcji z powodu romansu jego żony z nastolatkiem. Afera wstrząsnęła Ulsterem, gdy ujawniono, że 59-letnia żona premiera miała w 2008 roku romans z 19-latkiem.
W 2008 roku fiński minister spraw zagranicznych Ikka Kanerva został zdymisjonowany po tym jak media ujawniły, że wysłał kilkaset smsów do 29-letniej striptizerki, liderki grupy tańca erotycznego. Wcześniej, w 2005 roku, miał on wysyłać miłosne smsy do dwóch innych modelek. Dopiero jednak skandal ze striptizerką zmusił ministra do dymisji.
W 1997 roku skandal seksualny wstrząsnął karierą prezydenta USA Billa Clintona. Miał on już wcześniej proces o molestowanie seksualne Pauli Jones w okresie, gdy był gubernatorem stanu Arkansas. W aferze związanej z osobą Moniki Lewinsky Clinton zaprzeczał, że miał stosunki seksualne z młodą stażystką Białego Domu. Sprawą zajął się jednak prokurator i Lewinsky opowiedziała o szczegółach intymnych spotkań z prezydentem w Gabinecie Owalnym. Prezydent, mimo, że rozważano jego odwołanie, dokończył drugą kadencję. Clinton bronił się też twierdząc, że nieujawnienie prawdy w tak osobistej sprawie nie powinno być uznane za poważne przestępstwo. Ostatecznie Senat uznał te argumenty i uniewinnił Clintona.
Z kolei w 1963 roku brytyjski sekretarz stanu do spraw wojny John Profumo miał z kolei romans z modelką Christine Keeler. Prasa ujawniła tę sprawę. Profumo początkowo zaprzeczał wszystkim informacjom, póżniej przyznał, że skłamał w swoim oświadczeniu i zrezygnował z funkcji publicznych. Skandal wstrząsnął rządem konserwatystów i pomógł labourzystom w przejęciu władzy w kolejnych wyborach.
IAR/to