Logo Polskiego Radia
IAR
Rafał Kowalczyk 27.03.2011

Ostatnie konsultacje w Brukseli: samoloty NATO nad Libią

Kraje NATO mogą już dziś zdecydować o przejęciu przez Sojusz Północnoatlantycki dowództwa w operacji wojskowej w Libii.
Ostatnie konsultacje w Brukseli: samoloty NATO nad Libiąfot. PAP/EPA

Po 18.00 w Brukseli spotykają się ambasadorowie 28 państw, którzy powinni zatwierdzić ostatecznie plany operacyjne. To będzie już ostatni etap procesu planowania w NATO.

Wprawdzie polityczna zgoda na udział Sojuszu w operacji i przejęcie kontroli już zapadła przed kilkoma dniami, ale do ustalenia pozostały kwestie techniczne, czyli który kraj i jakie zasoby wojskowe zamierza przeznaczyć. Po zatwierdzeniu planów operacyjnych potrzebna będzie jeszcze ich aktywacja, ale będzie to już kwestia godzin - mówią dyplomaci Sojuszu. Decyzja zapadnie dziś, najpóźniej jutro.

Kapitan Geoffrey Booth z kwatery głównej powiedział, że samoloty NATO-wskie będą odpowiedzialne za pilnowanie całej przestrzeni powietrznej nad Libią. "Będą powstrzymywać i uniemożliwiać wszystkim siłom prowadzenie operacji powietrznych nad tym krajem. Strefa zakazu lotów jest bezstronna - dotyczy zarówno samolotów reżimu Kaddafiego, jak i jego przeciwników" - dodał.

Decyzja o udziale w operacji wojskowej i przejęciu przez Sojusz dowództwa nad akcją od międzynarodowej koalicji była możliwa po przezwyciężeniu zastrzeżeń Turcji i Francji. Na wniosek władz w Ankarze dowódcy Sojuszu określili dokładnie w planach operacyjnych zakres akcji. Chodziło o to, by uniknąć strat wśród ludności cywilnej. Z kolei by zaspokoić ambicje Francji i zyskać przychylność świata muzułmańskiego zapadła zgoda na utworzenie politycznego nadzoru nad misją. W skład tej grupy mają wchodzić przedstawiciele międzynarodowej koalicji, która rozpoczęła interwencję zbrojną i państwa arabskie. Operacja ma na celu wykonanie rezolucji Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych, która ustanowiła nad Libią strefę zakazu lotów, ale także ataków naziemnych w celu ochrony ludności cywilnej.

rk