Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Kamińska 30.03.2011

Śledczy o śmierci Gongadzego: Kuczma chciał go zmusić do milczenia

Portal „Ukraińska Prawda” publikuje dokumenty dotyczące sprawy Leonida Kuczmy, byłego prezydenta Ukrainy.
Georgij GongadzeGeorgij Gongadzefot. East News

W zeszłym tygodniu Prokuratura Generalna wszczęła sprawę karną wobec byłego prezydenta Ukrainy w związku z zabójstwem w 2000 roku dziennikarza Georgija Gongadzego.

„Ukraińska Prawda” publikuje w całości decyzję Prokuratury Generalnej. Leonid Kuczma jest oskarżony o nadużycie władzy i wydawanie niezgodnych z prawem rozkazów kierownictwu MSW, co doprowadziło do zabójstwa Georgija Gongadzego. W dokumentach napisano, że ówczesny prezydent chciał „powstrzymać jakąkolwiek krytyczną wobec niego dziennikarską i społeczną działalność”. W tym celu wykorzystał funkcjonariuszy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, którzy mieli zmusić do milczenia dwóch dziennikarzy - Ołeksija Podolskiego i Georgija Gongadzego. Pierwszy z nich został wywieziony za miasto i pobity, a drzwi jego mieszkania podpalono. Według Prokuratury Generalnej, podobnie miał zostać potraktowany drugi dziennikarz.

Później jednak ówczesny szef MSW Jurij Krawczenko miał wydać - „biorąc pod uwagę zalecenia Leonida Kuczmy” - rozkaz zabicia Georgija Gongadzego, a nie jedynie zastraszenia go. Pięć lat później popełnił on samobójstwo - akurat w dniu, w którym mial zeznawać w sprawie zabójstwa dziennikarza. Sprawa dotąd budzi wiele wątpliwości, ponieważ strzelał on do siebie dwukrotnie. We wrześniu zeszłego roku Prokuratura Generalna uznała go za zleceniodawcę morderstwa.

Georgij Gongadze był założycielem niezależnego portalu „Ukraińska Prawda”. Zajmował się dziennikarstwem śledczym, pisząc między innymi o korupcji we władzach. Zaginął 16 września 2000 roku, 2 listopada pod Kijowem odnaleziono jego ciało. Później jeden z ochroniarzy ówczesnego prezydenta ujawnił taśmy, na których głos podobny do głosu Leonida Kuczmy zleca zabójstwo Georgija Gonagadzego.

Były prezydent konsekwentnie zaprzecza, by zlecał zabicie dziennikarza. - Jeszcze raz, i tyle razy, ile będzie trzeba, gotów jestem przysiąc i na konstytucję i na Biblię, że takiego przestępczego rozkazu nie wydawałem i wydać nie mogłem. Nie mogłem! - mówił Kuczma w poniedziałek.


IAR, PAP, agkm