Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Dominik Panek 01.04.2011

Prokuratura: śledztwo wykluczyło zamach jako przyczynę katastrofy polskiego samolotu w Smoleńsku. "Mgła naturalna"

Będzie odrębne śledztwo w sprawie lądowania Jaka-40 w Smoleńsku - poinformował Naczelny Prokurator Wojskowy generał Krzysztof Parulski.

JAK-40 lądował 10 kwietnia w Smoleńsku na krótko przed Tu 154M. Jak-40 lądował 10. kwietnia bez zgody kontroli naziemnej i w złych warunkach atmosferycznych. Załodze postawiono zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy. To postępowanie jest prowadzone w Okręgowej Prokuraturze Wojskowej.

Do odrębnego postępowania wyłączono też sprawę organizacji lotów z 7. i 10. kwietnia oraz działania funkcjonariuszy publicznych od września 2009 do 10 kwietnia 2010 roku. Chodzi w tym przypadku o działania Kancelarii Prezydenta, Kancelarię Premiera, MSZ, MON, ambasady polskiej w Moskwie i Biura Ochrony Rządu.

Biegli stwierdzili że na pokładzie Tu-154M 10. kwietnia nie było materiałów wybuchowych, a poziom materiałów radioaktywnych mieścił się w dopuszczalnych normach. Biegli zbadali też, w jaki sposób w Smoleńsku pojawiła się mgła i określili szczegółowo jej charakter.

Zbadano również film operatora TVP opublikowany tuż po katastrofie. Biegli stwierdzili, że słyszalne tam odgłosy to nie strzały. Nie ustalili jednak, skąd pochodzą odgłosy. Ich zdaniem, w tej sprawie należy prawdopodobnie zaufać zeznaniom obecnego wtedy na miejscu operatora TVP Sławomira Wiśniewskiego przed parlamentarnym zespołem do zbadania katastrofy smoleńskiej.

dp