Logo Polskiego Radia
IAR
Rafał Kowalczyk 05.04.2011

Nałęcz: rozumiem troskę Kaczyńskiego. Powinien lepiej dobierać słowa

Prezydencki doradca Tomasz Nałęcz uważa, że Jarosław Kaczyński powinien uważniej dobierać słowa, wypowiadając się o Ślązakach.
Tomasz NałęczTomasz Nałęczźr. Wikipedia

Tomasz Nałęcz powiedział w Salonie Politycznym Trójki, że rozumie troskę Jarosława Kaczyńskiego o państwo polskie i jego jednolitość, jednak – jego zdaniem - powinien on formułować ją z większą powściągliwością. Zdaniem prezydenckiego doradcy, porównanie do Niemców jest dla Ślązaków obraźliwe.

Nałęcz skrytykował też jednak wypowiedzi szefa Ruchu Autonomii Śląska, Jerzego Gorzelika, który cytował nieprzychylne Polsce wypowiedzi brytyjskiego premiera, Davida Lloyd-George'a. Doradca prezydenta podkreślił, że słowa te padły w roku 1919 i nie ma sensu cytować ich dzisiaj, w zupełnie innej sytuacji.

Dziesięcioro śląskich polityków Platformy Obywatelskiej zapowiedziało, że złoży doniesienie do prokuratury na Jarosława Kaczyńskiego. Ich zdaniem, prezes PiS, zamieszczając w "Raporcie o stanie Rezczpospolitej" słowa, że "śląskość jest pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej", obraził Ślązaków, a więc złamał artykuł 257. Kodeksu karnego.

W sobotę Jarosław Kaczyński wyjaśniał, że Prawo i Sprawiedliwość uznaje śląskość i kaszubskość za rodzaje polskości, a nie odrębne narodowości. Za "zakamuflowaną opcją niemiecką" Kaczyński uznał natomiast typ śląskości, jaki prezentuje Jerzy Gorzelik, przewodniczący Ruchu Autonomii Śląska.

rk