Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 07.04.2011

Jednoręcy bandyci wyprali 670 mln złotych

Skarb państwa stracił co najmniej kilkaset milionów złotych na automatach do gier. Straty oszacowano na 670 mln zł - pisze „Dziennik Gazeta Prawna”.

Ostateczne straty skarbu państwa mogą sięgać miliarda złotych, kontrola nadal trwa.

Sprawę wykryli białostoccy prokuratorzy i urzędnicy kontroli skarbowej. W ostatnich dniach marca białostocka prokuratura postawiła już zarzuty za udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Usłyszeli je dwaj prezesi dominującej na rynku firmy – pisze „DGP”.

Urządzenia do gry przerabiano w sposób niezgodny z prawem. W wyniku tego, kwoty wygranych przekraczały dopuszczalne limity. - Taki hazard powinien być objęty 45-procentowym podatkiem, a firmy płaciły tylko ryczałtowy podatek od hazardu o niskich wygranych – wyjaśnia gazecie oficer CBŚ. Według śledczych gry o wysokie stawki łamały ustawę, pochodziły z przestępstwa, zatem pieniądze krążące między firmami pochodziły z przestępstwa. Stąd można mówić o praniu brudnych pieniędzy.

Ponadto ujawniono rejestrowanie urządzeń na podstawione firmy. Po znalezieniu firmy z ważnym zezwolenie faktyczni właściciele automatów podpisywali z nimi serię umów na przykład o ich serwisowaniu. Firma-parawan odprowadzała podatki, a właścicielom odprowadzała faktury w wysokości 400-500 tysięcy złotych – pisze „DGP”.

Śledczy przeglądają również szczegółowo działania kolejnych ministrów finansów w latach 2003-2009 którzy nie reagowali na sygnały o nieprawidłowościach - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

agkm, DGP