Logo Polskiego Radia
IAR
Radosław Różycki 11.04.2011

Prezydenci Polski i Rosji złożyli wieńce na cmentarzu w Katyniu

Na polskim Cmentarzu Wojennymp polska orkiestra wojskowa odegrała hymn narodowy, po czym odmówiono ekumeniczne modlitwy.
KatyńKatyńfot: R. Małkiewicz/PR

Poprowadzili je duchowni rzymskokatoliccy, prawosławni, ewangeliccy, żydowscy i muzułmańscy. Po modlitwie odbył się Apel Poległych. Żołnierze Kompanii Reprezentacyjnej Wojska Polskiego oddali salwę honorową. Następnie prezydenci Bronisław Komorowski i Dmitrij Miedwiediew złożyli wieńce w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej i Federacji Rosyjskiej. Przewodnicząca Federacji Rodzin Katyńskich Izabella Sariusz-Skąpska złożyła wieniec w imieniu Rodzin Katyńskich. W uroczystości wzięli udział członkowie rodzin oficerów pomordowanych w Katyniu. Wcześniej prezydenci Polski i Rosji złożyli wieńce w rosyjskiej części katyńskiego cmentarza. Odmówiono tam prawosławne modlitwy. Na cmentarzu spoczywają setki Rosjan, pomordowanych w lesie katyńskim w czasach stalinowskich. Biskup Polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek otrzymał od przedstawicieli prawosławnej hierarchii ikonę Matki Boskiej Smoleńskiej.

"Droga ku pojednaniu"

Prezydent Bronisław Komorowski powiedział, że oddając hołd ofiarom Katynia, idziemy drogą prawdy ku pojednaniu polsko-rosyjskiemu. W przemówieniu, wygłoszonym podczas uroczystości na polskim Cmentarzu Wojennym w Katyniu prezydent powiedział, że Rodziny Katyńskie mają szczególne prawo oczekiwać pełnej rehabilitacji prawnej swoich bliskich. Wszyscy łączymy się z nimi w tym oczekiwaniu, podobnie jak w oczekiwaniu na ujawnienie i przekazanie polskim historykom reszty dokumentacji tej zbrodni - powiedział Komorowski. Podkreślił, że rehabilitacji potrzebują nie ofiary, ale żywi, "aby jasne było, że nieprawość i zbrodnia spotkały się z potępieniem, że niesława nie spotyka ofiar, lecz ich morderców", że zbrodniczy system zniknął raz na zawsze. Komorowski powiedział, że narody Polski i Rosji potrzebują trudnego procesu pojednania, budowanego na prawdzie i pamięci. Musimy przezwyciężyć klątwę historycznego determinizmu, rozciąć do końca gordyjski węzeł kłamstwa - powiedział prezydent.

"Nie ma i nie będzie zgody na fałszowanie historii, na przemilczenia i przymykanie oczu na fakty. Nie ma pojednania bez pełnej prawdy" - powiedział prezydent. Bronisław Komorowski zacytował fragmenty przemówienia, którego nie wygłosił rok temu w Katyniu prezydent Lech Kaczyński. Podkreślił on, że Katyń ma znaczenie nie tylko dla dziejów Polski, ale i dla świata. Przypomina bowiem o zagrożeniu zniewoleniem i kłamstwie, ale też o tym, że ludzie są w stanie bronić prawdy. Prezydent Komorowski podkreślił, że sprawcy zbrodni katyńskiej pogwałcili prawa i konwencje cywilizowanego świata. Gdy zbrodnia wyszła na jaw, sowieckie władze się jej wyparły i oskarżyły Polskę o współpracę z hitlerowcami. Wtedy narodziło się kłamstwo katyńskie, co, jak podkreślił prezydent, odbyło się przy obojętności świata zachodniego. W powojennej Polsce nie można było mówić o Katyniu. Prawdę o zbrodni podtrzymywały tylko rodziny ofiar i polska emigracja.

Bronisław Komorowski powiedział, że kłamstwo katyńskie zatruło stosunki między Rosjanami a Polakami. Polska jest więc wdzięczna tym Rosjanom, którzy pomogli dotrzeć do prawdy. Bronisław Komorowski przypomniał, że dziś kończy się Rok Katyński,upamiętniający 70-tą rocznicę tamtej zbrodni. Rok ten był naznaczony tragedią smoleńską. Prezydent dodał, że trzeba odnotować zeszłoroczną obecność premierów Polski i Rosji na cmentarzu w Katyniu. Dziś po raz pierwszy przybył tu prezydent Rosji. Doceniając w pełni ten gest, musimy myśleć i o przeszłości, i o przyszłości - powiedział Bronisław Komorowski. Dodał, że Polska i Rosja mogą tak kształtować swoje stosunki, aby przezwyciężyć historyczne dziedzictwo.

rr