Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Radosław Różycki 12.04.2011

Eksperyment na Tu-154M 102 zakończony. Badano ostatnie sekundy

Eksperyment ma pomóc w odpowiedzi na pytanie jak doszło do katastrofy prezydenckiej maszyny przed rokiem w Smoleńsku.
Eksperyment na Tu-154M 102 zakończony. Badano ostatnie sekundy

Dowództwa Sił Powietrznych ppłk Robert Kupracz, poinformował, że samolot wystartował przed godziną 12, a lądowanie w Warszawie nastąpiło kilkanaście minut po godzinie 15. W eksperymencie było wykorzystywane jedno z lotnisk należących do Sił Powietrznych. Prócz załogi na pokładzie znajdowali się przedstawiciele komisji badającej katastrofę smoleńską.

Kupracz nie chciał informować o przebiegu lotu, podkreślił, że należy to do komisji Millera.

Jak już wcześniej zapowiadano, eksperyment ma polegać na próbnym locie bez odwzorowywania warunków atmosferycznych, które panowały 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku. Lot Tu-154M o numerze 102 ma wykazać m.in. czy załoga samolotu numer 101, który uległ katastrofie, miała dość czasu na przerwanie zniżania i bezpieczne poderwanie samolotu, by odejść na drugi krąg bądź odlecieć na lotnisko zapasowe, a jeśli tak, dlaczego to się nie udało.

Z odczytanych z czarnych skrzynek rozmów załogi wynika bowiem, że kapitan Arkadiusz Protasiuk na ok. 20 sekund przed katastrofą wydał komendę "odchodzimy". Mimo jednak, że zdaniem polskich ekspertów był to wystarczający czas na wyprowadzenie samolotu, piloci nie zdołali tego zrobić.

Jerzy Miller wcześniej mówił, że raportu końcowego komisji można się spodziewać "w maju, a może w czerwcu", chyba że strona rosyjska przekaże któreś z dokumentów o które komisja wcześniej występowała.

rr,rk