Logo Polskiego Radia
IAR
Katarzyna Karaś 12.04.2011

Unia Afrykańska apeluje do libijskiej opozycji o podjęcie współpracy

Wcześniej przedstawiciele opozycji odrzucili wysunięty przez Unię Afrykańską plan pokojowy. Przewidywał on m.in. natychmiastowe zakończenie walk i reformy polityczne.
Unia Afrykańska apeluje do libijskiej opozycji o podjęcie współpracy fot. PAP/EPA/VASSIL DONEV

Opozycjoniści odrzucili projekt, gdyż nie było w nim mowy o najważniejszej dla nich kwestii, czyli o odejściu Muammara Kaddafiego.

Sytuacją w Libii coraz bardziej zaniepokojeni są mieszkańcy innych krajów arabskich. Były minister rozwoju politycznego Jordanii, obecnie szef miejscowego koncernu medialnego Musa Maitaha powiedział Polskiemu Radiu, że odejście Kaddafiego będzie konieczne, by uspokoić sytuację i doprowadzić do zakończenia wojny domowej.

- Libijczycy wyszli na ulice, bo chcieli demokracji. Nie sądzę, aby Kaddafi mógł ją zbudować. Nie wiem, co wydarzy się w Libii, ale wiem, że kompromis bez odejścia Kaddafiego nie powiedzie się - dodaje Maitaha.

Tymczasem jeden z najbardziej znanych jordańskich politologów Saad Abu Dayeh mówi Polskiemu Radiu, że wojna domowa w Libii może jeszcze potrwać wiele tygodni.

- Problem w tym, że Libia jest bogatym krajem. Osobom, które sprzedają broń zależy na tym, aby konflikt trwał tak długo, jak to tylko możliwe. Nie wierzę więc, aby sytuacja w Libii się uspokoiła, bo rynek broni musi się działać. Wszyscy, którzy eksportują broń są zainteresowani w trwaniu tego konfliktu - podkreśla Dayeh.

W środę w Katarze na spotkaniu grupy kontaktowej do spraw Libii ma być omawiany inny projekt planu pokojowego autorstwa Turcji.

Czytaj więcej w specjalnym serwisie: Raport Arabia>>>

IAR,kk