Logo Polskiego Radia
PAP
Katarzyna Karaś 15.04.2011

Niesiołowski: gen. Petelicki nie ma podstaw do pouczania kogokolwiek

Stefan Niesiołowski z Platformy Obywatelskiej w ten sposób odniósł się między innymi do wypowiedzi generała, że PO miała taktykę w sprawie przyczyn katastrofy smoleńskiej.
Stefan NiesiołowskiStefan Niesiołowskifot. Jakub Szymczuk

"W związku z ustawicznym szkalowaniem rządu RP i Ministra Obrony Narodowej przez gen. Sławomira Petelickiego, a ostatnio zajmowaniem się moją skromną osobą ("Rz" z 15 kwietnia 2011 r.) pragnę przypomnieć, że gen. Petelicki ma dość wątpliwe podstawy do pouczania i krytykowania kogokolwiek. Był bowiem tajnym współpracownikiem służb specjalnych Polski Ludowej. W latach siedemdziesiątych gorliwie zajmował się rozpracowywaniem niepodległościowej prasy emigracyjnej w Nowym Jorku, a w latach osiemdziesiątych pracował na odcinku w/w prasy w Skandynawii" - napisał Niesiołowski w oświadczeniu przesłanym w piątek PAP.

Generał Sławomir Petelicki twierdzi, że widział sms-a, który politycy Platformy Obywatelskiej mieli otrzymać tuż po katastrofie smoleńskiej. Według Petelickiego treść sms-a brzmiała: "Katastrofę spowodowali piloci, którzy zeszli we mgle poniżej 100 metrów. Do ustalenia pozostaje, kto ich do tego skłonił". W rozmowie z portalem Onet generał stwierdza, że taktyka określona w sms-ie jeszcze się nie rozsypała, bo wciąż niektórzy politycy ją powtarzają.

PAP,kk

/