Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Michał Chodurski 16.04.2011

Tysiące żołnierzy, policjantów i strażaków protestowało w Budapeszcie

Około 10 tysięcy węgierskich policjantów, strażaków, żołnierzy i celników protestowało stolicy Węgier przeciwko oszczędnościom wprowadzonym przez rząd
Antyrządowa demonstracja służb mundurowych w BudapeszcieAntyrządowa demonstracja służb mundurowych w Budapeszciefot.PAP/EPA

Cięcia budżetowe wprowadzil w zeszłym miesiącu rząd premiera Viktora Orbana w ramach kontroli deficytu budżetowego.

Reformy objęły skrócenie okresu, za jaki przysługuje zasiłek dla bezrobotnych, zaostrzenie zasad przyznawania rent i zlikwidowanie możliwości przechodzenia na wcześniejszą emeryturę. Środki te mają na celu zmniejszenie wydatków budżetowych i utrzymanie deficytu poniżej wymaganego przez Unię Europejską poziomu 3 proc. PKB.

Związki zawodowe policjantów, wojskowych, strażaków i celników połączyły siły, organizując demonstrację przed budynkiem parlamentu, gdzie domagano się, by rząd utrzymał obecne zasady emerytalne. Zażądano również podwyżek, które zrekompensowałyby zamrożenie płac na obecnym poziomie oraz zachowania wcześniejszych emerytur dla służb mundurowych.

W trakcie przemarszu pod parlament, przy włączonych syrenach, protestujący strażacy puszczali wodę z hydrantów, inni rzucali świece dymne. Niesiono trumnę i transparent z napisem: "Chcemy płac jak w UE, nie oszczędności".
Związki zawodowe służb mundurowych zapowiadają kontynuację protestów aż do osiągnięcia porozumienia z rządem.

Rząd Orbana wprowadził w tym roku podatek liniowy w wysokości 16 procent i obiecał utworzenie kilkuset tysięcy miejsc pracy w najbliższych latach. Ale musi też zredukować dług publiczny, by zachować zaufanie inwestorów i - jak pisze Reuters - zmiany emerytalne boleśnie dotkną kilkaset tysięcy ludzi.

mch