- Domniemane problemy techniczne nie mogą być tutaj wytłumaczeniem. Apelujemy do wszystkich mieszkańców, którzy napotkają na podobne problemy, by zgłaszali je do RAŚ. Wszystkie takie przypadki będą przez nas bezwzględnie kierowane do prokuratury. Dajemy jednak szansę tym, którzy do tego momentu dopuścili się podobnych nieprawidłowości, w najbliższych dniach powinni oni powtórzyć obchód spisowy - tłumaczy Jerzy Gorzelik.
Lider Ruchu Autonomii Śląska zaznaczył, że pretensje kierowane są nie do Głównego Urzędu Statystycznego, a do poszczególnych osób, które postępują niezgodnie z regułami określonymi przez polskie prawo.
"Dostaliśmy jeden sygnał"
Rzecznik Głównego Urzędu Statystycznego Artur Satora podkreślił w wypowiedzi dla Informacyjnej Agencji Radiowej, że do GUS dostał tylko jeden taki sygnał. Dodał, że osoba, która zgłosiła skargę nie potrafiła powiedzieć, który rachmistrz się tego dopuścił. Zaznaczył, że ankieter nie ma prawa odmówić wpisania deklarowanej narodowości.
Dodał, że jeżeli rachmistrz odmawia wpisania narodowości trzeba od razu poinformować o tym call-center pod numerem 800 800 800 z telefonu stacjonarnego lub z komórkowego pod numerem 22 44 44 777. Trzeba podać imię i nazwisko rachmistrza.
Co najmniej dwa razy więcej Ślązaków
Zdaniem Jerzego Gorzelika w tegorocznym spisie powszechnym narodowość śląską zadeklaruje co najmniej dwukrotnie większa liczba mieszkańców województwa śląskiego i opolskiego niż w spisie poprzednim.
Jak powiedział Jerzy Gorzelik, już teraz widać, że zdecydowanie więcej osób deklaruje swoją śląskość. - Szczątkowe dane są przesłanką, że ta liczba 173 tysięcy osób, które zadeklarowały narodowość śląską w roku 2002 zostanie pomnożona - mówi.
Już ponad 2 miliony osób w całej Polsce spisało się przez internet. Z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że samospis internetowy jest najczęściej wybieraną formą Narodowego Spisu Ludności i Mieszkań 2011.
Spis powszechny rozpoczął się 1 kwietnia, kończy się 30 czerwca.
IAR,PAP,kk