Logo Polskiego Radia
IAR
Gabriela Skonieczna 06.05.2011

Markowski: im głębiej, tym zagrożenie metanowe większe, ale węgiel lepszy

Były wiceminister gospodarki i wieloletni ratownik górniczy Jerzy Markowski uważa, że nie można na razie jednoznacznie stwierdzić, co spowodowało wybuch metanu w kopalni "Krupiński" w Suszcu koło Pszczyny.
Śmigłowiec ratowniczy ląduje na terenie kopalni Krupiński należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej w Suszcu koło PszczynyŚmigłowiec ratowniczy ląduje na terenie kopalni "Krupiński" należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej w Suszcu koło Pszczyny fot. PAP/Andrzej Grygiel

Wskutek wybuchu zginęły dwie osoby - górnik oraz ratownik górniczy. Trwają poszukiwania jednego z ratowników.

Dziewięciu spośród 11 rannych górników znajduje się w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Wszyscy są w stanie ciężkim, ale stabilnym. Osoby te mają poparzone drogi oddechowe i oparzenia obejmujące nawet 35 procent ciała.

Niebezpieczna kopalnia

Przyczyny wypadku ma zbadać specjalna komisja. Jerzy Markowski mówił na antenie Jedynki, że przyczyn eksplozji metanu może być kilka.

- Można wykluczyć roboty strzałowe, bo w ścianie nie prowadziło się strzelania i roboty spawalnicze, bo nie było takiego etapu technologicznego - uważa Markowski.
- Można wziąć pod uwagę uderzenie metalu o metal, bo przy koncentracjach metanu może dojść do zapłonu, wysoką temperaturę spowodowaną uderzeniami skał o skały bądź o metal lub też wybuch pyłu węglowego, który łatwo wybucha i inicjuje wybuch metanu - powiedział specjalista.

Wysoki poziom bezpieczeństwa

Jerzy Markowski podkreślił, że kopalnia "Krupiński" jest jedną z najbardziej zagrożonych wybuchem metanu. - To jest kopalnia głęboka, a eksploatacja prowadzona była na głębokości 820 metrów. Wraz z głębokością rośnie zagrożenie metanowe, równocześnie poprawia się jakość węgla - dodał Markowski.

Jerzy Markowski zaznaczył jednocześnie, że należąca do Jastrzębskiej Spółki Węglowej kopalnia jest jedną z najnowocześniejszych w Polsce. - Byłem na tej kopalni pod ziemią wielokrotnie i jest to naprawdę najwyższy poziom bezpieczeństwa i technologii, zabezpieczającej przed zagrożeniami. Mało tego, ta ściana znajdowała się w rejonie, który nie uchodził za skrajnie niebezpieczny metanowo - powiedział Markowski.

gs