Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Kamińska 11.05.2011

Rosyjscy ekolodzy z Chimek szukają pomocy u Dmitrija Miedwiediewa

Ekolodzy proszą prezydenta, aby powstrzymał budowniczych trasy Moskwa - Sankt Petersburg przed wycinką lasu i chcą aby ukarane zostało kierownictwo lokalnej policji.
Rosyjscy ekolodzy z Chimek szukają pomocy u Dmitrija Miedwiediewa fot. Wikipedia

Grupa rosyjskich ekologów broniących przed wyrębem las w podmoskiewskich Chimkach zwróciła się z apelem o pomoc do prezydenta Dmitrija Miedwiediewa.

Ekolodzy walczą o chimkiński las od kilku lat. Jednak ich starania o zmianę przebiegu trasy szybkiego ruchu nie przynoszą efektów.

Tydzień temu wraz z opozycjonistami z „Frontu Lewicowego” rozbili miasteczko namiotowe zagradzając robotnikom dostęp do kompleksu leśnego.

Najpierw zostali pobici przez moskiewskich nacjonalistów, a kilka dni później ponad 20 ekologów zatrzymała policja. Obrońcy chimkińskiego lasu złożyli w administracji prezydenta Rosji apel o wsparcie Dmitrija Miedwiediewa w ich walce o podmoskiewski drzewostan. Chcą oni, aby prezydent polecił raz jeszcze przeprowadzić ekspertyzy dla wytyczenia nowej trasy i pociągnął do odpowiedzialności karnej policjantów, a szczególnie kierownictwo MSW za niezgodną z prawem interwencję. Ekolodzy uważają, że rosyjska konstytucja gwarantuje im prawo do protestu i działania służb porządkowych traktują jako zamach na ich wolności.

Spór o budowę w rejonie Chimek odcinka płatnej autostrady Moskwa-Petersburg trwa od kilku lat.

W marcu 2010 roku Sąd Najwyższy Rosji oddalił skargę Ruchu Obrony Lasu Chimkińskiego, uznając za zgodne z prawem rozporządzenie rządu z listopada 2009 roku o przekwalifikowaniu 150 hektarów lasu na ziemie pod budowę autostrady.

W sierpniu 2010 roku prezydent Dmitrij Miedwiediew nakazał rządowi Władimira Putina, aby ten wstrzymał budowę drogi, a także jeszcze raz skonsultował ten projekt z ekspertami i społeczeństwem.

Specjaliści ponownie orzekli jednak, że wybrany wariant przebiegu autostrady jest optymalny. W konsekwencji Putin zezwolił na kontynuowanie inwestycji. Obrońcy Lasu Chimkińskiego nie pogodzili się z tą decyzją.

agkm