Logo Polskiego Radia
IAR
Radosław Różycki 20.05.2011

Premier Tusk: wystawianie polskiego kandydata na szefa MFW nie ma sensu

W opinii Donalda Tuska, Leszek Balcerowicz byłby najlepszym kandydatem w Europie. Dodał jednak, że w tej chwili jego kandydatura nie ma szans.
Premier Tusk: wystawianie polskiego kandydata na szefa MFW nie ma sensufot. PAP/Radek Pietruszka

Wybór nowego szefa Funduszu jest konieczny po dymisji aresztowanego w Nowym Jorku dotychczasowego przewodniczącego, Dominique'a Strauss-Kahna. 

Premier Donald Tusk uważa, że wystawianie polskiego kandydata na szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego na razie nie ma sensu. Szef rządu, przyjmujący w Sopocie premiera Bułgarii, nie wykluczył, że taka kandydatura zostanie wystawiona w lepszych okolicznościach.


Zdaniem Donalda Tuska, na czele Funduszu powinien stanąć Europejczyk. Według premiera, jest to konieczne w kryzysowej sytuacji finansów publicznych i problemów południowej Europy. W opinii Donalda Tuska, Leszek Balcerowicz byłby najlepszym kandydatem w Europie. Dodał jednak, że w tej chwili jego kandydatura nie ma szans.

"Kandydat wagi ciężkiej"


Premier podkreślił, że jeśli zajdą lepsze okoliczności, Polska będzie wspierała tę kandydaturę.

Według "Faktów" TVN autor transformacji polskiej gospodarki dosta propozycję od premiera Donalda Tuska i ją przyjął. - To kandydat wagi ciężkiej, jest w ścisłym gronie faworytów - komentował w telewizji były premier Jan Krzysztof Bielecki.

Po tym, jak ze stanowiska szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego zrezygnował oskarżony o próbę gwałtu Dominique Strauss-Kahn, media na całym świecie spekulują kto może objąć po nim schedę. Za najpoważniejszą, niektóre media piszą wręcz że murowaną kandydatkę uchodzi obecna minister finansów Francji Christine Lagarde.

Nieprzygotowana kandydatura

Ryszard Petru uważa, że Leszek Balcerowicz miałby szansę zostać szefem Międzynarodowego Funduszu Walutowego. W ocenie analityka rynków finansowych na świecie dominuje przekonanie, że za sterami tej instytucji powinna stanąć osoba z mniej zamożnego państwa europejskiego.


Ryszard Petru powiedział na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia, że dzisiejsza deklaracja Donalda Tuska może oznaczać, że kandydatura byłego ministra finansów nie została odpowiednio przygotowana. W związku z tym nie warto jej podnosić publicznie. Podkreślił wagę tego stanowiska, które jest bardzo ważne i dlatego najpierw trzeba dokładnie przygotować i uzgodnić potencjalną kandydaturę. Przypomniał jednocześnie, że nasz kraj ma bardzo słabą reprezentację na szczeblu międzynarodowym. W związku z tym należy promować kandydatów z naszego państwa, aby wyrównać te nierówności.

rr