Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Szymon Gebert 26.05.2011

Premier wyznaczył komisarza dla Wałbrzycha. To miejscowy lekarz Roman Szełemej

Roman Szełemej został komisarzem Wałbrzycha, przejmując władzę po dotychczasowym prezydencie z PO. Szełemeja wyznaczył premier Tusk.
WałbrzychWałbrzychFot. Wikimedia Commons

Szełemej jest lekarzem, dyrektorem wałbrzyskiego szpitala i pełnomocnikiem samorządu województwa ds. służby zdrowia. Nieoficjalnie mówi się, że będzie też kandydatem PO na prezydenta w Wałbrzychu.

W rozmowie z PAP Szełemej powiedział, że z jednej strony czuje się zaszczycony zaufaniem, jakim obdarzył go premier Donald Tusk, powołując go na prezydenta Wałbrzycha. Z drugiej jednak strony, jak mówił, czuje ciężar odpowiedzialności związany z nowymi obowiązkami.

"To dla mnie duże zobowiązanie, ale i wyzwanie. Dlatego też od dzisiaj skupiam się na ciężkiej codziennej pracy na rzecz Wałbrzycha i jego mieszkańców, którzy bardzo potrzebują normalności. Wałbrzyszanie - wiem to, bo sam nim jestem - potrzebują normalności, z dala od polityki" - podkreślił Szełemej.

Konieczność mianowania komisarza w Wałbrzychu to pokłosie sprawy korupcji wyborczej w tym mieście - za drobne kwoty, alkohol, a nawet worek ziemniaków miało tam dochodzić do kupowania głosów w wyborach samorządowych, głównie na rzecz Platformy.

Sąd w Świdnicy trzy razy zajmował się protestami dotyczących wyborów w Wałbrzychu. Pochodziły one od pozostałych kandydatów na prezydenta miasta. Obaj domagali się powtórzenia wyborów, uważając że doszło do korupcji.

Świdnicki sąd dwukrotnie orzekał, że w trakcie wyborów nie doszło do korupcji wyborczej i wybory w Wałbrzychu są ważne. Zmienił zdanie dopiero za trzecim razem - pod koniec kwietnia - gdy Sąd Apelacyjny we Wrocławiu nakazał świdnickim sędziom ponowne rozpatrzenie protestu Wilda.

Tymczasem niezależnie od orzeczeń sądu Prokuratura Okręgowa w Świdnicy prowadzi od 10 grudnia śledztwo dotyczące korupcji wyborczej. Prokuratura wszczęła śledztwo na podstawie materiałów przekazanych jej przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Do tej pory postawiono zarzuty kupowania głosów na rzecz PO 11 osobom.

W połowie lutego zarzuty usłyszał m.in. Stefanos Ewangielu, który zaraz potem zrezygnował z szefowania Wałbrzyskiemu Związkowi Wodociągów i Kanalizacji. Wcześniej Ewangielu zawiesił członkostwo w PO po tym, jak na jaw wyszły nieprawidłowości podczas II tury wyborów samorządowych w Wałbrzychu. Po postawieniu mu zarzutów zarząd dolnośląskiej PO rozwiązał struktury partii w Wałbrzychu.

sg