Logo Polskiego Radia
IAR
Sylwia Mróz 01.06.2011

Nabici w kapsułę. Czy piloci powinni trenować na symulatorach lotów?

Dziennikarze "Naszego Dziennika" mają wątpliwości co do sensu szkoleń polskich pilotów na rosyjskim symulatorze lotu Tu-154.

Wątpliwości mają też Rosjanie z ośrodka Aerofłotu w Moskwie. Gazeta wyjaśnia, że systemy symulatora są skonfigurowane z samolotami rosyjskiego lotnictwa cywilnego. Tymczasem polsku Tu-154 numer 102 jest wyposażony w o wiele lepsze układy, ma też komputer FMS, którego nie ma w symulatorze. Gdyby więc trenowali na nim piloci 36 specjalnego pułku lotnictwa transportowego, to musieliby przechodzić dodatkowe szkolenia.

Po katastrofie smoleńskiej podnoszono, że zaniechanie treningu na symulatorach było błędem, bo piloci nie mają możliwości przećwiczenia sytuacji nietypowych, awaryjnych, których nie można wygenerować w powietrzu.

Symulator lotu Tu-154M, znajdujący się w ośrodku Aerofłotu w Moskwie, jest jedyny na świecie. Strona polska nie podpisała jeszcze umowy na korzystanie z niego. Koszt szkolenia wynosi w przybliżeniu 400 dolarów za godzinę.

IAR, sm