Logo Polskiego Radia
PAP
Tomasz Owsiński 07.06.2011

Znamy nazwiska dwóch kolejnych ofiar katastrofy

Są to: Janusz Marek Zieniewicz (49 lat) i Jacek Olesiński (54 lata) - poinformowała Gwardia Cywilna w Gijon.
Znamy nazwiska dwóch kolejnych ofiar katastrofyfot. PAP/EPA

Zieniewicz i Olesiński rozbili się na lotnisku w Castrillon. Według lokalnego dziennika "El Comercio" awionetka, którą leciał Zieniewicz i Olesiński, spadła na pusty budynek na placu postojowym samolotów, między wieżą kontrolną i zbiornikami z paliwem.

W wypadku drugiej awionetki, do którego doszło w trudno dostępnym, pokrytym eukaliptusami terenie w górach Bayas, zginął wybitny polski architekt Stefan Kuryłowicz oraz jego współpracownik, Jacek Syropolski.

Do tej pory nie wiadomo, czy awionetki zderzyły się w powietrzu, jak poinformowano na początku, czy też doszło do dwóch niezależnych od siebie wypadków.

Trzecia awionetka

Według "El Comercio" z Gijon, trzecią awionetką, która bezpiecznie wylądowała w Santander, lecieli Polak i Niemiec. Ich nazwiska nie są podawane do publicznej wiadomości, prasa określa ich jako Oscara D. i Janusza A. W. We wtorek będą oni składać zeznania na policji.

Na pokładzie każ­dej awionetki leciały dwie osoby. Wybrali się na rajd lotniczy, który realizowali w kilku etapach. 4 czerwca przylecieli do San Sebastian z dwóch różnych lotnisk we Francji. Zamierzali udać się do miejscowości Vilar da Luz w Portugalii lub Oporto.

Trudne warunki pogodowe

Pilot awionetki, która bezpiecznie wylądowała w Santander, kontaktował się wcześniej z wieżą kontrolną lotniska w Asturii i pytał o warunki pogodowe. Po otrzymaniu komunikatu meteorologicznego, postanowił zawrócić do Santander, o czym poinformował kolegów z dwóch pozostałych awionetek. Ci jednak zdecydowali się kontynuować podróż.

Piloci usiłowali lądować w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych w Asturii - w okolicy panowała gęsta mgła i padał ulewny deszcz.

Według "El Comercio", piloci awionetek, które uległy wypadkowi, tuż przed tragedią także skontaktowali się z wieżą kontrolną lotniska w Asturii i prosili m.in. o zezwolenie na lądowanie. Cała treść ich rozmowy z wieżą jest poufna ze względu na prowadzone śledztwo.

Delegat rządu w Asturii, Antonio Trevin powiedział, że ciała osób, które zginęły, są w stanie uniemożliwiającym identyfikację, a wstępną identyfikacje prowadzono na podstawie otrzymanej dokumentacji.

Rządowa komisja śledcza bada przyczyny katastrofy. Pierwsze wyniki oczekiwane są za dwa tygodnie.

to